Kościół katolicki w Korei potwierdził wyraźny sprzeciw wobec Projektu Czterech Rzek – czytamy w komunikacie komisji sprawiedliwości i pokoju przy tamtejszym episkopacie. „Potwierdzamy, że sprzeciw wynika z autentycznego zaangażowania Kościoła w ewangelizację społeczeństwa oraz w ukazywanie mu właściwej drogi” – pisze koreańska komisja.
Gigantyczne inwestycje na rzekach są co prawda szansą na rozwój turystyki i zdobywanie energii ze źródeł odnawialnych, ale w sposób destrukcyjny mogą wpłynąć na ekosystem Korei i krajów sąsiednich.
Projekt wywołuje od samego początku kontrowersje i ostre protesty. W obronie dziedzictwa naturalnego zjednoczyli się przedstawicieli religii obecnych w Korei, by razem walczyć z rządowymi planami. Zgodnie z nimi na terytorium kraju ma powstać rezerwuar wodny gromadzący 800 mln t wody w korytach czterech wysychających rzek. Ma to zabezpieczyć mieszkańcom wodę pitną, a dla znacznych terenów kraju ma być ochroną przed stepowieniem i pustynnieniem.
Z poparciem rządowego projektu wystąpił co prawda kard. Nicholas Cheong Jin-suk, ale episkopat wyraźnie zdystansował się wobec niego. Komisja sprawiedliwości i pokoju episkopatu Korei Południowej przypomina, że nie jest to oficjalne stanowisko kościelne, ale prywatna opinia 79-letniego metropolity Seulu.
Na terenach objętych konfliktami respektowane być powinno prawo humanitarne.
Organizatorzy zapowiadają, że będzie barwny, taneczny i pełen radości. Koniecznie posłuchaj!
Twierdzi, że byłby tam narażony na nadużycia i brak opieki zdrowotnej.
Przypada ona 13 dni po Wigilii u katolików, czyli 6 stycznia w kalendarzu gregoriańskim.
Sąd nakazał zbadanie możliwości popełnienia zbrodni wojennych przez żołnierza z Izraela.