Los migrantów i uchodźców na świecie

„Już od tygodni śledzimy z niepokojem los licznych migrantów z Erytrei, Etiopii, Somalii i Sudanu, wystawionych na ciągłą przemoc band rabusiów w Egipcie i sąsiednich krajach – powiedział Radiu Watykańskiemu kierujący tą dykasterią abp Antonio Maria Vegliò. – Wiąże się to też z czarnym rynkiem ludzkich organów do przeszczepów. Tysiące ludzi opuszcza takie kraje, jak Wybrzeże Kości Słoniowej, gdzie toczy się zimna wojna gospodarcza krajów bogatych o afrykańskie zasoby naturalne. Trwa nadal dramat przymusowych repatriacji uchodźców irackich z krajów północnej Europy, mimo iż Unia Europejska to potępiła. Ja się wydaje, od 2008 r. ok. 5 tys. Irakijczyków wróciło dobrowolnie do swej ojczyzny, a ponad 800 wbrew woli. Miliony ludzi w różnych częściach świata musiało ostatnio opuścić miejsce zamieszkania wskutek klęsk żywiołowych, nieraz zawinionych przez niewłaściwą gospodarkę. Powodzie, które przekształciły Brisbane, trzecie co do wielkości miasto Australii, w «strefę śmierci» z licznymi ofiarami, występują też na północnym wschodzie tego kraju oraz w Brazylii, gdzie tysiące osób zostało bez dachu nad głową w górach otaczających Rio de Janeiro. W Sri Lance powódź dotknęła ponad 860 tys. ludzi. Ok. 130 tys. musiało opuścić swe domy i przebywa w 350 obozach, jak informują źródła rządowe. A nie zapominajmy Indonezji, gdzie w obozach schroniło się co najmniej 11 tys. osób, kiedy powodzie spowodowane deszczami zniszczyły liczne wioski”.

Przewodniczący Papieskiej Rady ds. Duszpasterstwa Migrantów i Podróżujących zwrócił uwagę, że Kościół podejmuje liczne wysiłki na rzecz ludzi dotkniętych tymi sytuacjami. Wsparcie ekonomiczne napływa tam z wielu krajów i również od samego Ojca Świętego, zwłaszcza za pośrednictwem zajmującej się pomocą charytatywną Papieskiej Rady „Cor Unum”.