Tyle czasu w sądzie zajęło ostateczne uniewinnienie katolickiego księdza, którego oskarżono o prozelityzm, czyli "nieuprawnione" nawracanie innych na swoją wiarę.
W 2017 r. ks. George Mangalapilly prowadził w wiosce Bhumkhar w stanie Madhya Pradesh śpiew tradycyjnych katolickich pieśni bożonarodzeniowych. Tak jak co roku w okresie świąt Bożego Narodzenia. "On, inny ksiądz oraz 32 seminarzystów, którzy im towarzyszyli, zostali zaatakowani przez grupę hinduskich ekstremistów z ruchu Bajrang Dal i zatrzymani przez policję. Ksiądz diecezji Satna obrządku syromalabarskiego został oskarżony o przestępstwo, które jeszcze nie istniało, bo dopiero w 2020 r. stan Madhya Pradesh wprowadził przepisy przeciwko »nawracaniu siłą lub podstępem«, za które grozi do 10 lat więzienia" - pisze Stefano Vecchia w "Avvenire", największym włoskim dzienniku katolickim.
Historia ta ponownie spowodowała w Indiach gorącą debatę na temat świeckiego charakteru państwa gwarantowanego konstytucją oraz coraz częstszych praktyk hinduskich ekstremistów, którzy za pomocą "oręża prozelityzmu" chcieliby przywrócić "na pierwotne tory" nawróconych na chrześcijaństwo i islam.
Sądy rejonowe nie były w stanie wydać wyroku i w zeszłym roku Sąd Okręgowy Madhya Pradesh zwrócił się o interwencję do Sądu Najwyższego, a ten wydał orzeczenie na korzyść kapłana.
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Osoby zatrudnione za granicą otrzymały 30 dni na powrót do Ameryki na koszt rządu.