Po prostu życie z chrześcijańskim certyfikatem jakości.
Papieskie przesłania i orędzia gdy nie budzą medialnej sensacji giną w gąszczu informacji jakimi codziennie jesteśmy zalewani. A szkoda bo Benedykt XVI budzi do refleksji, a często wręcz potrząsa naszym chrześcijańskim sumieniem. Papież nie boi się stawiać trudnych pytań, przed którymi niejeden z nas najchętniej uciekłby jak najdalej.
„Czy Ewangelia jest dla każdego? Jaki jest mój zapał misyjny? Jaka jest wartość ewangelizacji? Na ile, gdy nie czujemy pilnej potrzeby głoszenia Chrystusa ludziom których spotykamy na naszej drodze, jesteśmy jeszcze uczniami Jezusa z Nazaretu?” – to tylko niektóre z ważkich pytań w kluczu wołania o misyjne przebudzenie, które padły w ostatnich dniach. Pytań, które mimo upływu czasu nie tracą na ważności. Odpowiedzi na nie mogą sprawić, że nasza twarze pokryją się rumieńcem wstydu, a w głosie będzie można usłyszeć nutkę zakłopotania.
I nie chodzi bynajmniej o rzucenie wszystkiego i wyjazd na rubieże świata. Wystarczy uważniej się rozejrzeć w domu, biurze, sklepie, czy tramwaju, by dostrzec ludzi, którzy jak wody potrzebują orędzia Ewangelii. I na to Papież wskazuje. Chodzi o to, by każda chwila była okazją do misji, co broń Boże nie oznacza moralizowania czy pouczania. Oznacza po prostu życie z chrześcijańskim certyfikatem jakości.
„Bycie człowiekiem jest jak chodzenie po górach, w których zdarzają się trudne wspinaczki. Dopiero jednak dzięki nim udaje nam się dotrzeć tak wysoko, że możemy doświadczyć piękna życia” – mówi Benedykt XVI w pasjonującej książce-wywiadzie „Światłość świata” (gorąco polecam każdemu tę lekturę!). Wcześniej Papież podkreśla, że „prawdziwemu człowieczeństwu nie odpowiada banalność życia, które sobie po prostu płynie. Tak jak i nie odpowiada mu nastawienie na wygodę jako lepszy sposób życia, na dobre samopoczucie jako jedyną treść pojęcia szczęścia. Trzeba dostrzegać konieczność postawienia wymagań byciu człowiekiem i dopiero przez to właśnie otwiera się droga do większego szczęścia”.
Życzę sobie i każdemu kto czyta te słowa jak najwięcej wspinaczek na szczyty naszej chrześcijańskiej egzystencji, tak byśmy po zejściu ze szczytu nie mogli nie głosić Chrystusa w dolinach.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Rośnie zagrożenie dla miejscowego ekosystemu i potencjalnie - dla globalnego systemu obiegu węgla.
W lokalach mieszkalnych obowiązek montażu czujek wejdzie w życie 1 stycznia 2030 r. Ale...
- poinformował portal Ukrainska Prawda, powołując się na źródła.