„Módlmy się dziś w intencji naszej Ojczyzny. Niech wspiera ją orędownictwo jej wielkich patronów. Módlmy się też za nas, byśmy umieli każdego dnia budować jej prawdziwą wielkość. Módlmy się o ducha patriotyzmu opartego na mądrości, czyli o ducha prawdziwej, a nie wydumanej miłości Ojczyzny. Prawdziwy patriotyzm jest zdolnością podejmowania decyzji niepopularnych” – mówił w suwalskiej konkatedrze pw. św. Aleksandra, bp Adrian Galbas SAC. Biskup pomocniczy diecezji ełckiej przewodniczył Mszy św. w intencji Ojczyzny z okazji Narodowego Święta Niepodległości.
W homilii bp Galbas zwrócił szczególna uwagę, na to, że „prawdziwy patriotyzm zakłada szersze spojrzenie na sprawy państwa, zdolność do dialogu, do spotkania, umiejętność szukania kompromisu, budowania wspólnoty. Jest zdolnością podejmowania decyzji niepopularnych. Mówimy tu o miłości Ojczyzny, a nie o miłości własnego poglądu na nią, reprezentowanego przez swoją partię” – wyjaśniał duchowny i zachęcał do modlitwy - „Módlmy się więc dziś w intencji naszej Ojczyzny. Niech wspiera ją orędownictwo jej wielkich Patronów. Módlmy się też za nas, byśmy umieli każdego dnia budować jej prawdziwą wielkość. Módlmy się o ducha patriotyzmu opartego na mądrości, czyli o ducha prawdziwej, a nie wydumanej miłości Ojczyzny”.
„Glebą dla dojrzałego patriotyzmu jest mądrość, zarówno mądrość rządzących, jak i rządzonych. Ona jest darem Bożym, ‘tchnieniem Jego mocy i przeczystym wypływem chwały Bożej’. Ona ‘zstępuje z góry’, jak powiedział nam przed chwilą św. Jakub” – wskazywał bp Galbas. Odnosząc się do dzisiejszych czytań wyjaśnił, że „tam, gdzie jej nie ma lub gdzie jest jedynie jej niedoskonała forma, o której Apostoł mówi, że to ‘mądrość ziemska’, tam jest bezład i wszelki występek, gorzka zazdrość i skłonność do kłótni, tam są przechwałki i kłamstwa”.
„Prawdziwa mądrość, ta idąca od Boga, ‘jest przede wszystkim czysta, dalej skłonna do zgody, ustępliwa, posłuszna, pełna miłosierdzia i dobrych owoców, wolna od względów ludzkich i obłudy’. Mądrość to umiejętność widzenia tego co dalej, gotowość do podejmowania uzasadnionych decyzji, które w dłuższej perspektywie przynoszą pozytywne rezultaty, to umiejętność oceniania spraw z jak najszerszej i możliwie jak najbardziej obiektywnej perspektywy, umiejętność panowania nad własnymi emocjami i popędami, to zdolność do balansowania między ideałami a realiami, co zgrabnie powie papież Franciszek w Evangelii Gaudium, że ‘rzeczywistość jest ważniejsza niż idee’” – tłumaczył hierarcha.
Biskup podkreślił, że „patriotyzm budowany na takiej właśnie mądrości wolny jest od ksenofobii, która każe z lękiem i pogardą spoglądać na innych, na cudzoziemców, tych z cudzej ziemi, ale nie jest także kosmopolityzmem, uważającym, że ojczyzną człowieka jest cały świat, cały kosmos. Patriotyzm budowany na mądrości to także wierność korzeniom, która – to słowa św. Jana Pawła II – „nie oznacza mechanicznego kopiowania wzorów z przeszłości. Jest ona zawsze twórcza (…), otwarta na nowe wyzwania, wrażliwa na znaki czasu (…). Wierność korzeniom oznacza nade wszystko umiejętność budowania organicznej więzi między odwiecznymi wartościami, które tyle razy sprawdziły się w historii, a wyzwaniami świata współczesnego, między wiarą, a kulturą, między Ewangelią, a codziennością”.
Wyrażając wdzięczność wszystkim, którzy strzegą bezpieczeństwa naszego państwa, bp Galbas podkreślił, że to, co ma miejsce na polsko-białoruskiej granicy rzuca się cieniem na tegoroczne radosne świętowanie Święta Niepodległości.
„Dziękujemy więc tym wszystkim, którzy z narażeniem swojego życia to robią. Miejmy nadzieję, że jak najszybciej uda się ten konflikt rozwiązać, tak, by nie naruszono granic państwa, ale jednocześnie by nie naruszono tych granic, które chronią godność każdego człowieka, także imigranta i przybysza. To, że ktoś stał się ofiarą czyichś cynicznych działań, nie oznacza przecież, że jest mu mniej zimno, że jest mniej głodny albo bardziej odporny na cierpienie i śmierć” – tłumaczył hierarcha.
Bp Galbas odnosząc się do sytuacji na granicy polsko – białoruskiej podkreślił, że „Kościół od samego początku postępował w sprawie tego konfliktu w sposób jasny, oparty o Ewangelię i wykład katolickiej nauki społecznej. Postępowanie Kościoła to przede wszystkim modlitwa o ducha mądrości i umiejętności, to także apele kierowane do polityków w Polsce i do społeczności międzynarodowej, i w końcu to konkretna pomoc świadczona poprzez Caritas (choćby ostatnio „Namioty nadziei”) i inne organizacje, ale również przez pojedyncze osoby, także te mieszkające przy samej granicy” – mówił biskup i dodał, że „księża proboszczowie z nadgranicznych parafii diecezji ełckiej wiedzą, że zawsze mają być gotowi z talerzem gorącej zupy i czymś do ubrania. Elementem naszej konkretnej, materialnej pomocy będzie także zapowiedziana zbiórka pieniężna, która niebawem odbędzie się w całym kraju”.
Biskup zachęcał, aby zrobić wszystko, co potrafimy, opierając nasze działania na przestrzeganiu prawa, aby bezpieczeństwo Polski zostało zachowane, ale także, aby cierpiący ludzie otrzymali konkretne wsparcie. – „Inaczej trudno nam będzie przy wigilijnym stole trzymać puste miejsce dla nieznajomego przybysza i śpiewać rzewne kolędy o tym, że nie było dla Niego miejsca. Trudno nam będzie także przeżywać cierpienia Świętej Rodziny, wygnanej przecież z własnej Ojczyzny. To jakoś bardzo wymowne, że nasze Święto Niepodległości to w liturgii Kościoła wspomnienie św. Marcina, jednego z tych wielkich chrześcijan, którzy zapisali się na kartach historii i w ludzkich sercach poprzez swój czyn czystego miłosierdzia” – tłumaczył.
W liturgii w suwalskiej konkatedrze udział wzięli przedstawiciele władz samorządowych, parlamentarzyści, władze miasta i służb mundurowych. Obecne były również poczty sztandarowe.
Dalsze okolicznościowe uroczystości odbyły się przed pomnikiem Marszałka Józefa Piłsudskiego. Po nich chętni wzięli udział w Suwalskim Biegu Niepodległości. Natomiast w Suwalskim Ośrodku Kultury odbędzie się koncert „Raduj się, serce”.
- poinformował portal Ukrainska Prawda, powołując się na źródła.
Według przewodniczącego KRRiT materiał zawiera treści dyskryminujące i nawołujące do nienawiści.
W perspektywie 2-5 lat można oczekiwać podwojenia liczby takich inwestycji.