Reklama

Trybunał i Komisja

Trybunał Konstytucyjny nie uwzględnił zgłoszonych przez SLD wniosków o wyłączenie sędziów Mirosława Granata i Teresy Liszcz z orzekania ws. Komisji Majątkowej. Następnie uwzględnił wniosek marszałka Sejmu Grzegorza Schetyny i odroczył badanie konstytucyjności Komisji Majątkowej. Jak poinformował TK, termin kolejnej rozprawy zostanie podany później.

Reklama

Pismo marszałka Sejmu z 20 stycznia zostało odczytane na poniedziałkowej rozprawie. Marszałek wnosił w nim o odroczenie posiedzenia TK, informując, że nowelizacja ustawy o stosunku państwo-Kościół, przewidująca likwidację Komisji, wejdzie w życie 1 lutego. Komisja przestaje istnieć 1 marca. Sejm, obok wnioskodawcy i Prokuratora Generalnego, jest stroną postępowania przed Trybunałem.

Do wniosku marszałka przychylili się wnioskodawcy. Przedstawiciel Prokuratora Generalnego pozostawił decyzję w tej sprawie do uznania TK.

Posłowie lewicy w swoim wniosku z 2009 r. kwestionują konstytucyjność Komisji Majątkowej i fakt, że od jej decyzji nie ma odwołania.

Wcześniej TK nie podzielił argumentów, że Granat "może być pod presją przedstawicieli Kościoła Katolickiego". Trybunał przyznał, że sędzia jest kierownikiem katedry prawa konstytucyjnego UKSW, ale jest to uczelnia państwowa, podległa ministerstwu edukacji narodowej, a nadzorowi Kościoła - na podstawie odrębnej umowy - podlegają tylko wydziały kościelne.

Powołując się na przepisy ustawy o Trybunale Konstytucyjnym, TK podkreślił, że wnioskodawca nie udowodnił, iż Mirosław Granat lub jego bliska osoba brali udział w pracach Komisji Majątkowej, doradzali lub osiągali z tego tytułu inne korzyści.

Prezes TK zdecydował o niewyłączaniu także sędzi Teresy Liszcz. Przyznał, że była ona posłanką X kadencji, jednak nie brała aktywnego udziału w debacie parlamentarnej czy pracach komisji podczas dyskusji nad nowelizacją ustawy powołującej Komisję Majątkową. W ocenie TK głosowanie nad ustawą nie może być utożsamiane z wydaniem aktu normatywnego, a tylko w takiej sytuacji byłaby przesłanka do wyłączenia sędziego.

O wykluczenie z orzekania dwóch spośród pięciu sędziów wyznaczonych do sprawy wnioskował jeden z inicjatorów wniosku lewicy poseł Sławomir Kopyciński. Według SLD sędzia Granat był związany zawodowo z Uniwersytetem kardynała Stefana Wyszyńskiego i Katolickim Uniwersytecie Lubelskim, przez co istnieją "uzasadnione wątpliwości co do jego bezstronności".

Z kolei sędzia Liszcz, jak wskazywał SLD, jako posłanka "brała czynny udział w stanowieniu ustawy o stosunku państwa do Kościoła katolickiego". Kopyciński wskazywał, że wówczas nie zgłaszała ona zastrzeżeń do projektu ustawy. 

«« | « | 1 | » | »»
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Autoreklama

Autoreklama

Kalendarz do archiwum

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
27 28 29 30 31 1 2
3 4 5 6 7 8 9
10 11 12 13 14 15 16
17 18 19 20 21 22 23
24 25 26 27 28 29 30
1 2 3 4 5 6 7
7°C Środa
noc
5°C Środa
rano
7°C Środa
dzień
8°C Środa
wieczór
wiecej »

Reklama