Austriackie szpitale i kliniki są już na granicy możliwości przyjmowania kolejnych pacjentów. W wielu z nich łóżka na oddziałach intensywnej terapii są zajęte przez pacjentów z koronawirusem w takim stopniu, że placówki zmuszone są do odwoływania zaplanowanych operacji - opisuje w czwartek "Tagesschau".
Poruszenie wywołał przypadek 4-letniej dziewczynki, której planowana na przyszły tydzień operacja serca na oddziale kardiologii dziecięcej Szpitala Uniwersyteckiego Keplera w Linzu została przełożona na luty przyszłego roku. Powodem jest brak wolnych miejsc na intensywnej terapii.
Dziewczynka, która urodziła się z poważną wadą serca, przeszła już dwie operacje, trzecia miała się odbyć za kilka dni. Jak wyjaśnił szef kardiologii dziecięcej placówki w Linzu, Gerald Tulzer, "dostępnego miejsca na oddziale intensywnej terapii nie ma, ponieważ jest on zapełniony pacjentami w ciężkim stanie". Klinika w Linzu jest w tym momencie zmuszona do odroczenia ok. 50 proc. planowanych operacji. "Nie można wykluczyć, że może to mieć również wpływ na operacje dla pacjentów onkologicznych" - dodaje "Tagesschau".
Według austriackiego urzędu ds. zdrowia (AGES), obecnie w całym kraju ok. 31 proc. miejsc intensywnej opieki zajmują pacjenci z Covid-19. Jako wartość krytyczną, po przekroczeniu której grozi "bardzo wysokie ryzyko systemowe", uznano 33 proc. Jednak w krajach związkowych o największej liczbie zachorowań (Karyntia i Górna Austria), odpowiednio 50 i 40 proc. pacjentów z Covid-19 przebywa na oddziałach intensywnej terapii - tutaj wartości te są znacznie powyżej zakładanego progu ostrzegawczego.
Christoph Wenisch, kierownik oddziału zakaźnego w wiedeńskiej klinice Favoriten, gdzie oddział intensywnej terapii jest zajęty przez pacjentów z Covid-19 w dwóch trzecich, przyznał na antenie ORF, że "jak na razie wąskich gardeł udało się uniknąć dzięki przenoszeniu pacjentów do innych placówek". Podkreślił, że od początku pandemii nie było jeszcze tak złej sytuacji.
Jednak widać już powoli efekty ogólnokrajowego lockdownu, obowiązującego w Austrii od 22 listopada. Zapadalność siedmiodniowa, która osiągnęła 22 listopada szczyt na poziomie 1100 zachorowań na 100 tys. osób, spadła obecnie do 787,6. Według władz ds. zdrowia, ten trend zniżkowy ma się utrzymywać i "z pewnym opóźnieniem wpłynie na przeciążone szpitale". Jednak na razie sytuacja w Karyntii pozostaje wciąż krytyczna i wiadomo już, że w przyszłym tygodniu ilość dostępnych łóżek intensywnej opieki nie będzie już wystarczająca.
Czwartek jest dziesiątym dniem obowiązywania ogólnokrajowego lockdownu. W ciągu ostatniej doby zgłoszono 8882 nowych infekcji Covid-19, co jest wynikiem poniżej średniej z ostatniego tygodnia, wynoszącej 10 051 infekcji. W ciągu doby potwierdzono 72 zgony u pacjentów z koronawirusem.
Do środy 1 grudnia 6 360 997 Austriaków otrzymało przynajmniej jedną dawkę szczepienia przeciw koronawirusowi, co stanowi 71,2 proc. mieszkańców kraju. Pełną ochronę ma 67,1 proc. (5 990 943 osób). Ponad dwa miliony ludzi (2 060 626) przyjęło już dawkę przypominającą, co stanowi 23,1 proc. populacji.
Rośnie zagrożenie dla miejscowego ekosystemu i potencjalnie - dla globalnego systemu obiegu węgla.
W lokalach mieszkalnych obowiązek montażu czujek wejdzie w życie 1 stycznia 2030 r. Ale...
- poinformował portal Ukrainska Prawda, powołując się na źródła.