Nie ustają wyrazy ubolewania po rezygnacji przez unijnych ministrów spraw zagranicznych ze wspólnej deklaracji w obronie chrześcijan. „Unia Europejska musi uznać rzeczywistość prześladowań chrześcijan w dzisiejszym świecie a nie uciekać od tego problemu” – stwierdziła przedstawicielka organizacji Pomoc Kościołowi w Potrzebie.
Kierująca brytyjskim oddziałem Neville Kyrke-Smith przyznała, że z niepokojem przyjęła brak porozumienia. W jej przekonaniu po raz kolejny trudnością okazała się poprawność polityczna, która skasowała w tekście deklaracji wszelkie odniesienia do chrześcijaństwa. Według danych, którymi dysponuje Pomoc Kościołowi w Potrzebie, sytuacja chrześcijan w ostatnim półroczu znacznie się pogorszyła.
Przypomnijmy, że niedoszła unijna deklaracja w obronie prześladowanych chrześcijan jest kolejną inicjatywą, która w imię poprawności politycznej dyskryminuje wyznawców Chrystusa. Niedawno wydany unijny kalendarz dla gimnazjalistów pomijał wszystkie święta chrześcijańskie, natomiast nie zapominał o muzułmańskich czy żydowskich. Publikacja zachęcała zarazem uczniów do obchodzenia walentynek czy Halloween. Komisja Europejska stwierdziła, że kalendarz ma służyć poprawie świadomości międzykulturowej młodych ludzi i nie może zawierać informacji o świętach religijnych wszystkich religii. Unijni urzędnicy nie przejęli się zanadto faktem, że 90 proc. mieszkańców Unii to chrześcijanie. Za ponad 3 mln egzemplarzy kalendarza zapłacili podatnicy Wspólnoty Europejskiej.
Jest to jego pierwsza wizyta w tym kraju od początku pełnoskalowej agresji rosyjskiej.
"Niech Bóg ma litość dla nas. Niech oświeci sumienia sprawujących władzę".
Siostry ze Wspólnoty Dzieci Łaski Bożej zapraszają na tygodniową kontemplację oblicza Matki Bożej.
Donald Trump przyjął nominację Partii Republikańskiej na urząd głowy państwa
Szlachetna Paczka potrzebuje ponad 10 tys. wolontariuszy do przeprowadzenia akcji w całej Polsce.