Do Niepokalanowa przywieziono część różańca, na którym modlił się św. o. Maksymilian Maria Kolbe. Najcenniejsze pamiątki po świętym męczenniku przechowywane są w oświęcimskim kościele dedykowanym o. Maksymilianowi.
Z całą pewnością wiadomo, że franciszkanin używał tego różańca w ostatnich dniach przed śmiercią.
Do Niepokalanowa relikwię tę przywiózł ks. Jacek Pędziwiatr, asystent Rycerstwa Niepokalanej diecezji bielsko-żywieckiej.
Czy to dlatego, że wilk zabił niedawno kucyka szefowej KE Ursula von der Leyen?
40-latek miał zabić dwanaście kobiet i trzech mężczyzn. Ale...