Ukraina, wzorem Rosji, może zrezygnować z przechodzenia z czasu letniego na zimowy. Projekt ustawy w tej sprawie złożono w Radzie Najwyższej (parlamencie) latem ubiegłego roku - oświadczył w środę deputowany rządzącej Partii Regionów Wadym Kołesnyczenko.
"Państwo powinno pracować dla dobra własnego społeczeństwa. Po co zmieniamy czas? Czy tylko po to, by przypodobać się Europie?" - zapytał deputowany, uważany za jednego z rzeczników partii prezydenta Wiktora Janukowycza.
Zdaniem Kołesnyczenki zmiana czasu wywołuje wiele stresów, a korzyści z tej operacji są "mityczne".
"Istnieje zegar biologiczny, którego nie można przestawiać żadnymi ustawami ani rozporządzeniami" - podkreślił polityk w rozmowie z agencją Interfax-Ukraina.
We wtorek rezygnację ze zmiany czasu z letniego na zimowy zapowiedział prezydent Rosji Dmitrij Miedwiediew. Wyraził przy tym przekonanie, że "konieczność przystosowania się do nowego czasu wiąże się ze stresem".
W Monrowii wylądowali uzbrojeni komandosi z Gwinei, żądając wydania zbiega.
Dziś mija 1000 dni od napaści Rosji na Ukrainę i rozpoczęcia tam pełnoskalowej wojny.
Są też bardziej uczciwe, komunikatywne i terminowe niż mężczyźni, ale...
Rodziny z Ukrainy mają dostęp do świadczeń rodzinnych np. 800 plus.