32 mieszkańców domu w praskiej dzielnicy Modrzany trafiło w sobotę wieczorem na ostry dyżur w związku z zatruciem tlenkiem węgla. Spośród 32 poszkodowanych w szpitalach pozostawiono na obserwację 27 osób. Nikt nie stracił przytomności - podało na Twitterze praskie pogotowie.
W ocenie straży pożarnej do zatrucia doszło, ponieważ tlenek przedostał się do pomieszczeń w domu wielorodzinnym.
W związku z grupowym charakterem zatrucia tlenkiem węgla służby medyczne wdrożyły procedury stosowane w wypadku masowych zagrożeń dla zdrowia publicznego.
Interwencja pogotowia ratunkowego trwała półtorej godziny; na miejscu pracowały cztery zespoły ratowników medycznych. Do przewozu poszkodowanych używano m.in. karetki typu Atego umożliwiającej bezpieczne przewiezienie do szpitala 12 pacjentów jednocześnie.
Poszkodowani, którzy w większości mają 20-30 lat, trafili do pięciu stołecznych placówek: szpitala uniwersyteckiego im. Thomayera, szpitala uniwersyteckiego w Královskich Vinohradach oraz w Motole, a także Centralnego Szpitala Wojskowego i Szpitala Uniwersyteckiego. "Przebadaliśmy łącznie 32 osoby. Pięć spośród nich nie wymagało interwencji. Pozostałe hospitalizowano, ale życiu żadnej z nich nie zagraża niebezpieczeństwo" - przekazała praska służba ratownictwa medycznego. (PAP)
mars/
"To dzieło nie okazało się chwilową inicjatywą, ale nabrało poważnego charakteru".
"Mamy nowe incydenty w naszym regionie i na Morzu Bałtyckim co tydzień, prawie każdego dnia".
Abp Galbas zaprasza na spotkanie o ochronie życia i zdrowia psychicznego.
Wielu liderów nadal mierzy zaangażowanie przez pryzmat wyników i realizacji celów.
"Chowanie urazy jest jak trzymanie się rozżarzonego węgla z zamiarem rzucenia nim w kogoś innego".
"Weźmiemy na cel tych, którzy (...) ułatwiają obchodzenie sankcji".
Rosja i Białoruś mogą przeprowadzić w Polsce operacje sabotażowe oskarżając Ukrainę.