Państwa należące do Organizacji Układu o Bezpieczeństwie Zbiorowym (ODKB) pokazały, że nie pozwolą na "kolorowe rewolucje" - oświadczył w poniedziałek rosyjski prezydent Władimir Putin, odnosząc się do sytuacji w Kazachstanie.
"Kraje ODKB pokazały, że nie pozwolą na rozchwianie sytuacji u siebie w domu i na realizowanie scenariuszy kolorowych rewolucji" - powiedział Putin podczas wideokonferencji przywódców państw ODKB.
Organizacja ta skierowała do Kazachstanu siły zbrojne Rosji, Armenii, Białorusi, Tadżykistanu i Kirgistanu, które mają pomóc w ustabilizowaniu sytuacji po ostatnich zamieszkach.
Putin dodał, że kontyngent ODKB został wysłany do tego kraju, aby nie dopuścić do podważenia przez "uzbrojone grupy" podstaw władzy państwowej. Siły będą stacjonować w Kazachstanie przez ograniczony okres, a po wypełnieniu misji zostaną wycofane - zapowiedział.
W jego opinii Kazachstan zmierzył się z "agresją międzynarodowego terroryzmu".
Rosyjski prezydent stwierdził też, że cele demonstrujących, którzy wzięli broń do rąk, były odmienne od motywacji uczestników protestów przeciwko cenom paliw. Putin ocenił, że "sytuację wykorzystały destrukcyjne wewnętrzne i zewnętrzne siły".
6 stycznia prezydent Kazachstanu Kasym-Żomart Tokajew poprosił ODKB o wsparcie wojskowe w celu stłumienia protestów. Rzecznik prasowy ODKB Władimir Zainetdinow przekazał, że liczebność kontyngentu Organizacji w Kazachstanie wynosi do 2,5 tys. osób, "ale w razie potrzeby może wzrosnąć". Kazachski prezydent potwierdził w niedzielę, że siły ODKB "rozpoczęły już ochranianie budynków rządowych i obiektów strategicznych" w jego kraju.
W coraz bardziej powiązanym świecie jesteśmy wezwani do bycia budowniczymi pokoju.
Liczba ofiar śmiertelnych w całej Azji Południowo-Wschodniej przekroczyła już 1000.
A gdyby chodziło o, jak jest w niektórych krajach UE, legalizację narkotyków?
Czy faktycznie akcja ta jest wyrazem "paniki, a nie ochrony"?
Były ambasador Niemiec Rolf Nikel przed polsko-niemieckimi konsultacjami międzyrządowymi.
USA tracą wolę obrony Europy, a Rosja jest "na drodze do zwycięstwa".
Władze zaapelowały o międzynarodową pomoc dla ok. 830 tys. wewnętrznie przesiedlonych.