Sąd w Damaszku skazał w poniedziałek na pięć lat więzienia 19-letnią blogerkę Tal Al-Malluhi, którą uznano za winną przekazywania informacji wywiadowczych Stanom Zjednoczonym - podał emigracyjny syryjski ośrodek zajmujący się ochroną praw człowieka.
Młoda blogerka została zatrzymana w grudniu 2009 roku. Al-Malluhi jest wnuczką byłego syryjskiego ministra, który sprawował urząd, gdy prezydentem Syrii był Hafez el-Asad, ojciec obecnego szefa państwa Baszara el-Asada - przypomniała syryjska organizacja, mająca siedzibę w Londynie.
W październiku 2010 roku syryjski dziennik "Al-Watan" informował, ze władze oskarżają licealistkę o szpiegowanie na rzecz ambasady amerykańskiej w Egipcie. W sobotę USA potępiły "tajny proces" 19-latki i wezwały Syrię do uwolnienia młodej kobiety oraz "wszystkich więźniów politycznych".
Według organizacji praw człowieka Human Rights Watch, Al-Malluhi na swoim blogu publikowała poezję oraz komentarze społeczne, lecz nie poruszała tematów związanych z syryjską polityką.
Serwisy społecznościowe oraz blogi odegrały znaczącą rolę w zapoczątkowaniu i rozwoju rewolt, które w ostatnich tygodniach doprowadziły do obalenia prezydenta Tunezji Zina el-Abidina Ben Alego oraz ustąpienia prezydenta Egiptu Hosniego Mubaraka.
W zeszłym tygodniu internauci z Syrii poinformowali, że po raz pierwszy od 2007 roku mają bezpośredni dostęp do Facebooka oraz YouTube'a. Wcześniej musieli korzystać z programów pozwalających omijać cenzurę.
Jednak jego poglądy nie zawsze są zgodne z katolickim nauczaniem.
Sugerował, że obecna administracja może doprowadzić do wojny jądrowej.
Rusza również pilotażowy program przekazywania zasiłków na specjalną kartę płatniczą.
Tornistry trafią do uczniów jednej ze szkół prowadzonych przez misjonarki.