Wspierani przez Rosję separatyści w Donbasie rozmieścili 275 jednostek sprzętu wojskowego z naruszeniem porozumień mińskich - podał w niedzielę sztab Operacji Połączonych Sił Zbrojnych Ukrainy.
"Minionej doby dodatkowo wykryto i zarejestrowano rozlokowanie na tymczasowo okupowanym terytorium 275 jednostek sprzętu wojskowego zbrojnych formacji Federacji Rosyjskiej, które rozmieszczono, naruszając porozumienia mińskie" - napisał w niedzielę sztab.
Zarejestrowano rozlokowanie m.in. czołgów, dział samobieżnych, opancerzonych pojazdów bojowych, haubic.
Także podano, że na terenach kontrolowanych przez separatystów utrudniano działanie Specjalnej Misji Monitorującej (SMM) OBWE, m.in. zakłócano sygnał drona i prowadzono ostrzał w stronę urządzenia.
"Zarejestrowane naruszenia ze strony Zbrojnych Sił Federacji Rosyjskiej świadczą o systematycznym tworzeniu przez nie warunków do dalszej eskalacji napięcia na linii rozgraniczenia. Oraz o próbach ukrycia swojej przestępczej działalności przed międzynarodowymi obserwatorami" - uważa ukraiński sztab.
Zapewniono, że ukraińskie siły kontrolują sytuację i "kontynuują wykonywanie zadań w ramach odparcia i powstrzymywania zbrojnej agresji". Sztab podkreślił, że strona ukraińska przestrzega porozumień mińskich i otwiera ogień tylko w przypadku, gdy działania przeciwnika stwarzają zagrożenie dla życia i zdrowia ukraińskich wojskowych i cywilów.
Konflikt zbrojny w Donbasie wybuchł po zwycięstwie prozachodniej rewolucji w Kijowie, która doprowadziła do obalenia na początku 2014 roku ówczesnego prorosyjskiego prezydenta Ukrainy Wiktora Janukowycza. Wiosną tamtego roku wspierani przez Rosję rebelianci proklamowali w Donbasie dwie samozwańcze republiki ludowe.
Biuro Wysokiego Komisarza Narodów Zjednoczonych ds. Praw Człowieka szacuje, że w związku z konfliktem w Donbasie zginęło 13,2-13,4 tys. osób. Według Kijowa w wyniku konfliktu zginęło ok. 14 tys. ludzi.
FOMO - lęk, że będąc offline coś przeoczymy - to problem, z którym mierzymy się także w święta
W ostatnich latach nastawienie Turków do Syryjczyków znacznie się pogorszyło.
... bo Libia od lat zakazuje wszelkich kontaktów z '"syjonistami".
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.