Włoski Sąd Najwyższy orzekł, że w szczególnych przypadkach należy zgodzić się na adopcję dziecka przez osobę samotną i przyznał to prawo kobiecie z Genui, wychowującej dziewczynkę z Rosji. Jednocześnie Sąd wskazał na potrzebę zmiany przepisów w tej sprawie.
Stanowisko to wtorkowa włoska prasa uznała za otwarcie dyskusji na temat adoptowania dzieci przez osoby samotne. Kościół jednak przeciwko temu protestuje podkreślając, że dziecko musi mieć oboje rodziców.
Sędziowie najwyższej instancji rozpatrywali wniosek kobiety z Genui o uznanie za pełną adopcję jej opieki nad urodzoną w Rosji nastolatką. Od 2005 roku mieszkała z nią najpierw w Rosji, a obecnie w USA. Odrzucając wniosek niezamężnej kobiety o pełne uznanie tej adopcji, włoski Sąd Najwyższy przypomniał, że mają do niej prawa tylko małżeństwa. Stwierdził jednak następnie, że w takim przypadku możliwa jest adopcja specjalna przy pewnych ograniczeniach. Dotyczą one na przykład prawa do dziedziczenia po krewnych matki adopcyjnej.
Przychylając się do ograniczonej formy adopcji w przypadku samotnej osoby Sąd ponadto wyraził przekonanie, że konieczna jest rewizja przepisów we Włoszech na korzyść singli.
Natychmiast zareagował na to Watykan. Przewodniczący Papieskiej Rady ds. Rodziny kardynał Ennio Antonelli oświadczył: "Priorytetem jest dobro dziecka, które potrzebuje ojca i matki". "Taka powinna być prawidłowość" - powiedział hierarcha watykański, cytowany przez dziennik "La Stampa".
Stanowczo przeciwny sugestiom Sądu Najwyższego jest też podsekretarz we włoskim rządzie Carlo Giovanardi, przewodniczący komisji do spraw międzynarodowych adopcji. Nie widzi on potrzeby zmiany przepisów w tej sprawie.
Armia izraelska nie skomentowała sobotniego ataku na Bejrut i nie podała, co miało być jego celem.
W niektórych miejscach wciąż słychać odgłosy walk - poinformowała agencja AFP.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.
Kraje rozwijające się skrytykowały wynik szczytu, szefowa KE przyjęła go z zadowoleniem
Sejmik woj. śląskiego ustanowił 2025 r. Rokiem Tragedii Górnośląskiej.