Osiem osób poniosło śmierć w wyniku wybuchu paniki przed stadionem w Jaunde przed meczem 1/8 finału piłkarskiego Pucharu Narodów Afryki - wynika ze wstępnego raportu kameruńskiego Ministerstwa Zdrowia.
O tragedii dopiero po zakończeniu spotkania, w którym gospodarze wygrali z Komorami 2:1, poinformowały władze regionu oraz telewizja państwowa.
Do paniki miało dojść, gdy na mogący pomieścić 60 tys. widzów stadion Olembe, którego pojemność ze względów sanitarnych ograniczono do 48 tys., próbowało dostać się ponad 50 tys. ludzi.
Na początku informowano o sześciu ofiarach śmiertelnych i wielu rannych, w tym dzieciach, później resort zdrowia ogłosił, że życie straciło osiem osób.
Kamerun jest gospodarzem mistrzostw Afryki po raz pierwszy od 50 lat. Po zwycięstwie nad debiutującymi w imprezie Komorami 2:1 "Nieposkromione Lwy" awansowały do ćwierćfinału, w którym w sobotę spotkają się z Gambią.
Rusza również pilotażowy program przekazywania zasiłków na specjalną kartę płatniczą.
Tornistry trafią do uczniów jednej ze szkół prowadzonych przez misjonarki.
Caritas rozpoczęła zbiórkę na remont Ośrodka dla osób w kryzysie bezdomności w Poznaniu.
"Nikt (nikogo) nie słucha" - powiedział szef sztabu UNFICYP płk Ben Ramsay. "Błąd to kwestia czasu"
Wydarzenie mogło oglądać na ekranach telewizorów ponad 500 milionów ludzi na całym świecie.