Wspierani przez Rosję separatyści kontrolujący wschodnie regiony Ukrainy rozpoczęli w piątek ewakuację dzieci mieszkających w domach dziecka. Wcześniej tego dnia lider samozwańczej Donieckiej Republiki Ludowej (DRL) Denys Puszylin ogłosił plan masowej ewakuacji mieszkańców regionu do Rosji.
Podobne plany ogłoszono też w drugim kontrolowanym przez separatystów regionie Ukrainy - tzw. Ługańskiej Republice Ludowej. Po poinformowaniu o planach ewakuacji, w Doniecku dało się usłyszeć głośne syreny alarmowe.
Według przedstawionego przez lidera DRL planu objęte ewakuacją mają być najpierw kobiety, dzieci i osoby starsze.
Rosyjska agencja TASS, cytując ministerstwo edukacji tzw. Ługańskiej Republiki Ludowej, podała w piątek, że mieszkańcy domów dziecka i szkół z internatem w regionie zostaną ewakuowani do Rosji. Resort poinformował również o zawieszeniu działalności placówek edukacyjnych do "znormalizowania sytuacji".
Decyzję o przewiezieniu mieszkańców regionu do Rosji argumentowano ofensywą, którą - zdaniem Puszylina - planują siły ukraińskie. Ukraińska armia zaprzecza, że planuje siłowe działania.
Ujawnił to specjalny wysłannik USA ds. Ukrainy Keith Kellogg.
Rządząca partia PAS zdecydowanie prowadzi po przeliczeniu ponad 99 proc. głosów.
FBI prowadzi śledztwo, traktując incydent jako "akt przemocy ukierunkowanej".
Zapowiedział to sam papież w krótkim pozdrowieniu przed modlitwą „Anioł Pański”.