Pasy startowe na lotnisku w Bengazi, drugim co do wielkości mieście Libii, zostały zniszczone podczas antyrządowych zamieszek. Nie mogą tam lądować samoloty pasażerskie - powiedział we wtorek egipski minister spraw zagranicznych Ahmed Ali Abul Gheit.
"Samoloty (egipskich linii) Egypt Air, ani inne samoloty, nie mogą lądować na tym lotnisku" - dodał minister na wtorkowej konferencji prasowej.
Protesty przeciwko libijskiemu przywódcy Muammarowi Kadafiemu, który rządzi krajem od 42 lat, rozpoczęły się tydzień temu na wschodzie kraju, m.in. w Bengazi. W poniedziałek gwałtowne zamieszki z żądaniem ustąpienia Kadafiego objęły Trypolis. Według źródeł medycznych i świadków policja odpowiada na protesty ostrą amunicją. Jest co najmniej kilkuset zabitych.
Egipt sam niedawno przeżywał kilkunastodniową rewoltę, która doprowadziła do ustąpienia rządzącego krajem przez lat 30 prezydenta Hosniego Mubaraka.
W coraz bardziej powiązanym świecie jesteśmy wezwani do bycia budowniczymi pokoju.
Liczba ofiar śmiertelnych w całej Azji Południowo-Wschodniej przekroczyła już 1000.
A gdyby chodziło o, jak jest w niektórych krajach UE, legalizację narkotyków?
Czy faktycznie akcja ta jest wyrazem "paniki, a nie ochrony"?
Były ambasador Niemiec Rolf Nikel przed polsko-niemieckimi konsultacjami międzyrządowymi.
USA tracą wolę obrony Europy, a Rosja jest "na drodze do zwycięstwa".
Władze zaapelowały o międzynarodową pomoc dla ok. 830 tys. wewnętrznie przesiedlonych.