Grupa hakerów Anonymous ostrzega i wzywa Alaksandra Łukaszenkę, by przestał wspierać swojego rosyjskiego partnera Władimira Putina - przekazali hakerzy w niedzielę wieczorem na Twitterze.
"Panie Łukaszenka! Ostrzegamy pana, jeden jedyny raz. Wzywamy pana, by zaprzestał pan wspierania pana Putina! Dajemy panu tę szansę, jedyną szansę" - napisali na portalu społecznościowym.
W drugim wpisie na Twitterze grupa tych internetowych włamywaczy zwróciła się bezpośrednio do Białorusinów: "Mieszkańcy Białorusi, nie jesteśmy z wami w konflikcie, niemniej jeżeli wspieracie Łukaszenkę, bądź białoruski rząd, to nie możemy się temu przyglądać z boku i patrzeć. Podejmiemy działanie! (...)" - ostrzegali.
ATAK ROSJI NA UKRAINĘ [relacjonujemy na bieżąco]
W sobotę kolektyw hakerów w opublikowanym nagraniu i kilku wpisach na Twitterze zwrócił się bezpośrednio do Putina, ostrzegając, że zamierzają oni publicznie wyjawić jego sekrety.
Tego samego dnia grupa Anonymous pochwaliła się również w sieci społecznościowej, że przechwyciła rosyjskie wojskowe systemy łączności i zablokowała co najmniej sześć rosyjskich rządowych stron internetowych.
W piątek, z kolei, hakerzy informowali, że doprowadzili do wycieku bazy danych z ministerstwa obrony Rosji, a także o zablokowaniu jego strony.
W dniu inwazji Rosji na Ukrainę, w czwartek 24 lutego, Anonymous oświadczyli na Twitterze, że wypowiadają agresorowi cybernetyczną wojnę. Od tamtego momentu dzięki działaniom anonimowej grupy hakerów, dostęp do wielu rosyjskich stron internetowych jest nieosiągalny.
Według najnowszego sondażu Calin Georgescu może obecnie liczyć na poparcie na poziomie ok. 50 proc.
Zapewnił też o swojej bliskości mieszkańców Los Angeles, gdzie doszło do katastrofalnych pożarów.
Obiecał zakończenie "inwazji na granicy" i zakończenie wojen.
Ale Kościół ma prawo istnieć, mieć poglądy i jasno je komunikować.