W imię solidarności z narodem białoruskim Sejm przyjął w piątek przez aklamację rezolucję potępiającą reżim Aleksandra Łukaszenki m.in. za przemoc i represje wobec swoich rodaków po grudniowych wyborach.
Podczas przyjmowania uchwały na sali obrad obecna była grupa białoruskich opozycjonistów.
W rezolucji posłowie stanowczo domagają się od władz białoruskich natychmiastowego uwolnienia wszystkich aresztowanych i zaprzestania represji politycznych. Sejm przypomina też, że "w wyniku nasilonej akcji milicji i służb specjalnych po wyborach 19 grudnia 2010 roku do aresztów na Białorusi trafiło około 700 osób, z których część wciąż przetrzymywana jest w nieludzkich warunkach".
"Aresztowano m.in. pięciu kontrkandydatów Alaksandra Łukaszenki do funkcji prezydenta państwa. Zatrzymanych traktowano w sposób naruszający wszelkie europejskie konwencje o prawach człowieka. Sądzono ich, nie gwarantując prawa do rzetelnego procesu ani prawa do obrony. Wobec najbardziej znanych działaczy białoruskiej opozycji oraz niezależnych dziennikarzy toczą się postępowania karne, grożące im wieloletnim więzieniem" - podkreślono w projekcie.
Przed piątkowymi głosowaniami z opozycjonistami z Białorusi spotkał się marszałek Grzegorz Schetyna.
Krótko po wyborach prezydenckich polski szef dyplomacji zarzucił Łukaszence sfałszowanie wyników. Następnie polskie MSZ podjęło decyzję o zniesieniu od 1 stycznia opłat za wizy krajowe dla Białorusinów. W połowie stycznia wprowadziło też "czarną listę" przedstawicieli władz białoruskich, objętych zakazem wjazdu do Polski. Oprócz Łukaszenki znalazły się na niej nazwiska m.in. białoruskich sędziów, prokuratorów i dowódców służb odpowiedzialnych za prześladowania opozycji. Także Unia Europejska pod koniec stycznia wznowiła sankcje wizowe wobec 158 przedstawicieli reżimu w Mińsku.
Rośnie zagrożenie dla miejscowego ekosystemu i potencjalnie - dla globalnego systemu obiegu węgla.
W lokalach mieszkalnych obowiązek montażu czujek wejdzie w życie 1 stycznia 2030 r. Ale...
- poinformował portal Ukrainska Prawda, powołując się na źródła.