MSZ apeluje do Polaków w Libii, którzy zastanawiają się nad opuszczeniem tego kraju, żeby wyjeżdżali, bo na miejscu pogarsza się sytuacja. W piątek wieczorem ze względów bezpieczeństwa zakończony zostanie dyżur naszego konsula na lotnisku w Trypolisie.
Rzecznik Ministerstwa Spraw Zagranicznych Marcin Bosacki podkreślił w piątek na briefingu prasowym, że poza stanem bezpieczeństwa pogarsza się też stan lotniska i częstotliwość odlatywania samolotów w Trypolisie.
"Apelujemy do Polaków, którzy zastanawiają się nad ewakuacją do Europy, do Polski, by podjęli tę decyzję szybko, pilnie. Sytuacja w Libii może się pogorszyć" - powiedział.
Bosacki zaznaczył, że od soboty nie będzie już polskiego konsula w porcie lotniczym w Trypolisie, ale ambasada będzie pomagała naszym rodakom, którzy się do niej zgłoszą.
Zaznaczył, że obecnie są możliwości ewakuacji do Europy z Trypolisu i okolic, a także ze wschodniej Libii, Cyrenajki, a zwłaszcza z Bengazi. Zastrzegł jednak, że te możliwości mogą się pogorszyć w najbliższych dniach.
Bosacki poinformował również, że podczas ostatniej doby Libię opuściło kolejnych 19 Polaków, czyli łącznie w ostatnich dniach z tego kraju ewakuowało się ponad 100 naszych rodaków. Poinformował, że zostało tam jeszcze około 400 Polaków, w większości z mieszanych rodzin.
Zainteresowanie wyjazdem nie jest jednak wielkie. Od czasu odlotu specjalnego rządowego samolotu w środę wieczorem do naszych służb zgłosiło się na lotnisku 6 osób.
Wielu Polaków jest też na wschodzie Libii. Bosacki poinformował, że co najmniej sześć osób odpłynęło z tego regionu promami i statkami państw UE do Europy; dwie rodziny wydostały się też przez granicę z Egiptem. Polski konsul jest na północnej granicy Libii z Egiptem i pomogą chcącym się przez nią przedostać.
Rząd w tej chwili nie rozważa wysłania kolejnego samolotu, bo - jak zaznaczył rzecznik - nie ma chętnych, którzy mogliby nim przylecieć.
W sobotni wieczór 22 lutego siedem kościołów w Nowej Zelandii padło ofiarą podpaleń.
Części lwów i lampartów są sprzedawane na 80 proc. badanych rynków.
"Pomimo delikatnego stanu zdrowia, Ojciec Święty nadal myśli i modli się..."
Licznie obecni byli kardynałowie i pracownicy urzędów Stolicy Apostolskiej.