Rosjanie kontynuują ostrzały, uniemożliwiając oczyszczanie z gruzu teatru w Mariupolu, w piwnicy którego skryło się ok. 800 ludzi - pisze w czwartek portal Ukraińska Prawda, powołując się na pułk Azow i świadka wydarzeń. Na teatr Rosjanie zrzucili dwie ciężkie bomy.
"Pracownicy SBU (Służby Bezpieczeństwa Ukrainy), którzy próbowali wydostać ludzi spod gruzów zniszczonego przez okupantów mariupolskiego teatru dramatycznego, trafili pod wrogi ostrzał" - przekazał Azow.
"Mało tego, że Rosjanie zrzucili dwie bardzo silne bomby na budynek, w którym chowali się cywile, to jeszcze nie pozwalają udzielać pomocy ludziom, którzy zostali pod gruzami" - dodano.
Kobieta, która gotowała jedzenie dla ludzi kryjących się w teatrze, powiedziała, że w schronie było ok. 800 osób. Według niej ok. 100 osób uciekło, a reszta jest pod gruzami.
Jak dodała, ludzie chowali się w piwnicy pod sceną, w którą trafiła bomba.
Ministerstwo gospodarki zagroziło, że zamknie organizacje, które nie zastosują się do nakazu.
W trudnej sytuacji zwierzak może szukać u nas wsparcia - uważa behawiorystka, Sylwia Matulewska.
Carter był 39. prezydentem USA. Sprawował ten urząd w latach 1977-1981.
W Nowy Rok w Kościele katolickim obchodzona jest uroczystość Świętej Bożej Rodzicielki Maryi.
W kilkuset kościołach w Polsce można bezgotówkowo złożyć ofiarę.