Na znaczenie ofiary życia oraz wspólnej walki chrześcijan i muzułmanów o wolność religijną, sprawiedliwość i pokój zwraca uwagę w swym cotygodniowym komentarz dla magazynu informacyjnego Watykańskiego Ośrodka Telewizyjnego „Octava Dies” ks. Federico Lombardi.
Rzecznik Watykanu przypomina, że zamordowany na początku stycznia gubernator prowincji Pendżab, muzułmanin Salman Taseer oraz 2 marca, pakistański minister ds. mniejszości, katolik Shahbaz Bhatti zostali zabici z tego samego powodu: ponieważ przeciwstawiali się „ustawie o bluźnierstwie”, która jak zaznacza „jest sama w sobie bluźniercza, ponieważ w imię Boga jest przyczyną niesprawiedliwości i śmierci”. Ks. Lombardi zauważa, że obydwaj, Taseer i Bhatti dobrze zdawali sobie sprawę, Iż grozi im śmierć, ponieważ otrzymali wyraźne pogróżki. Mimo to nie zrezygnowali z walki o wolność religijną, przeciw fanatyzmowi odwołującemu się do przemocy i zapłacili za to własną krwią. Włoski jezuita przypomina słowa Benedykta XVI skierowane do korpusu dyplomatycznego na początku stycznia, kiedy mówiąc o wolności religijnej papież oddał hołd bohaterskiemu muzułmaninowi Taseerowi. Kilka tygodni później katolik Bhatti prosił o modlitwę, będąc świadomym istniejących zagrożeń, a jednocześnie zdeterminowanym, by kontynuować podjęte dzieło w obronie chrześcijan aż do śmierci. „Teraz jego postać ukazuje całą swą wielkość - wybitnego świadka wiary i sprawiedliwości” – zaznacza rzecznik Watykanu.
Zdaniem dyrektora watykańskiej Sala Stampa paradoksalnie obydwa te morderstwa, choć napełniają nas trwogą i niepokojem o los chrześcijan w Pakistanie, stanowią także bodziec do nadziei, gdyż łączą muzułmanina i chrześcijanina w ofierze życia oddanego za tą samą sprawę. Jest to już nie tylko dialog wzajemnego poznania czy wspólnego zaangażowania na rzecz dobra osoby. „Od dialogu życia przechodzimy do dialogu świadectwa śmierci, przelania swej krwi, aby imię Boga nie było wypaczane i stawało się narzędziem niesprawiedliwości. Pamiętając o Taseerze i Bhattim, będąc im głęboko wdzięcznymi za to, jak żyli i jak umarli prawdziwi czciciele Boga będą nadal walczyli, a jeśli to konieczne – umierali za sprawę wolności religijnej, sprawiedliwości i pokoju. Jaka może być silniejsza zachęta by wspólnie podążać do Asyżu?” - pyta ks. Lombardi.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.