Administracja waszyngtońska nie wyklucza możliwości dostarczania broni libijskim rebeliantom. "To jest jedna z opcji, które rozważamy" - powiedział w poniedziałek rzecznik Białego Domu Jay Carney.
"Myślę, że jeszcze jest za wcześnie na wysłanie do wschodniej Libii góry broni, ale w dalszej perspektywie i ta opcja jest możliwa. Na razie wykorzystujemy wszystkie możliwości, by jak najwięcej dowiedzieć się o przeciwnikach Kadafiego i ich zamierzeniach" - stwierdził Carney.
Rzecznik Białego Domu powtórzył, że raczej nie wchodzi w grę amerykańska interwencja wojskowa w Libii. "Wysłanie oddziałów lądowych do tego kraju nie znajduje się na liście amerykańskich rozwiązań kryzysu, a przynajmniej nie na czołowych miejscach - podkreślił Carney.
Wcześniej uwolniono trzech Izraelczyków, którzy przez 484 dni byli przetrzymywani w Strefie Gazy.
Co najmniej 54 osoby zginęły, a 158 zostało rannych w ostrzale artyleryjskim targu.
Zastąpił bp. dr. Mariana Niemca, który sprawował ten urząd w latach 2014-2024.
Są zniszczenia w obwodach zaporoskim, odeskim, sumskim, charkowskim, chmielnickim i kijowskim.