Matka żołnierza, pochodzącego z obwodu wołyńskiego na zachodzie Ukrainy, ale walczącego obecnie w szeregach armii rosyjskiej w obwodzie chersońskim, zwróciła się do syna z prośbą o złożenie broni. Nagranie z apelem kobiety opublikował na Facebooku wołyński oddział Służby Bezpieczeństwa Ukrainy.
"Mój syn wyjechał w 2012 roku do krewnych w Rosji, a następnie w 2017 roku ukończył szkołę wojskową w Omsku i rozpoczął służbę w rosyjskiej armii. Synu, wróć na Ukrainę. Przecież wiesz, jacy spokojni i pracowici ludzie zamieszkują nasz kraj. Tutaj żyje cała twoja rodzina, tutaj jest pochowany twój tata i dziadkowie, tutaj jest twój dom. Błagam, złóż broń i wróć w rodzinne strony, gdzie wszyscy na ciebie czekają" - powiedziała matka rosyjskiego żołnierza, przytoczona w środę przez SBU.
SBU zacytowała również apel mieszkanki Wołynia do ukraińskich matek, których synowie walczą obecnie po stronie najeźdźcy. "Wzywajcie ich do domu, powiedzcie im prawdę (o tej wojnie - PAP). Niech złożą broń i wrócą do domu. Może w ten sposób uda się ocalić im życie" - dodała kobieta.
Informacja, że żołnierz pochodzący z obwodu wołyńskiego walczy w szeregach rosyjskiej armii pod Chersoniem, została potwierdzone przez źródła w kontrwywiadzie Ukrainy. Ostatnio wojskowy rozmawiał z matką w marcu, ale nie przyznał się, gdzie obecnie jest i czym się zajmuje - przekazał wołyński oddział SBU.
Armia izraelska nie skomentowała sobotniego ataku na Bejrut i nie podała, co miało być jego celem.
W niektórych miejscach wciąż słychać odgłosy walk - poinformowała agencja AFP.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.
Kraje rozwijające się skrytykowały wynik szczytu, szefowa KE przyjęła go z zadowoleniem
Sejmik woj. śląskiego ustanowił 2025 r. Rokiem Tragedii Górnośląskiej.
Z dala od tłumów oblegających najbardziej znane zabytki i miejsca.