Pod gruzami każdego zniszczonego przez wojsko rosyjskie budynku w Mariupolu znajduje się po 80-100 ciał poinformował w sobotę doradca mera miasta Petro Andriuszczenko na Telegramie. W mieście wiele osób ma ataki nerwowe.
Andriuszczenko powołał się na relację mężczyzny, który pod naciskiem żołnierzy rosyjskich, a także aby wyżywić swoją rodzinę, zgodził się usuwać gruzy. "Człowiek wytrzymał tylko kilka dni. Mówi, że ludzie, którzy tak pracowali, wymiotowali i wpadali w stupor (osłupienie). Regularnie zdarzyły się napady histerii. Wszystko dlatego, że ilość ciał ludzkich i ich kawałków pod gruzami odbiera rozum. Pod każdym budynkiem, jaki oczyszczali, było ponad 80-100 trupów" - napisał Andriuszczenko.
SYTUACJA NA UKRAINIE: Relacjonujemy na bieżąco
Według człowieka, na którego się powołał, w mieście wiele osób ma ataki nerwowe. "Niektórzy nagle zaczynają się śmiać bez powodu, inni płaczą. Ludzie więcej chodzą teraz po mieście i widzą wszystkie te okropieństwa i zniszczenia. Mają przed oczami cały obraz. Więc psychika nie wytrzymuje radości ruskiego miru" - napisał doradca mera.
Przeczytaj koniecznie naszą rozmowę: Obronić serce przed nienawiścią
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Armia izraelska nie skomentowała sobotniego ataku na Bejrut i nie podała, co miało być jego celem.
W niektórych miejscach wciąż słychać odgłosy walk - poinformowała agencja AFP.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.
Kraje rozwijające się skrytykowały wynik szczytu, szefowa KE przyjęła go z zadowoleniem
Sejmik woj. śląskiego ustanowił 2025 r. Rokiem Tragedii Górnośląskiej.
Z dala od tłumów oblegających najbardziej znane zabytki i miejsca.