Rodzina miała ogromne szczęście, że pułapka nie zadziałała.
Sytuację, do której doszło w ostatnich dniach w Buczy, opisał wiceszef ukraińskiego MSW Anton Geraszczenko. Jedna z rodzin wracających do Buczy po opuszczeniu miasta przez Rosjan odkryła w swoim mieszkaniu śmiertelną pułapkę: w mechanizmie młoteczkowym pianina, na którym zwykle grywała 10-letnia córka, ukryty był granat. Ładunek wybuchowy odkryła matka dziewczynki, ostatecznie został rozbrojony przez saperów.
Podkijowska Bucza jest jednym z miast, w którym po odwrocie wojsk rosyjskich odkryto liczne ciała pomordowanych przez okupantów cywilów. Wiele z ciał ofiar znaleziono leżące na ulicy, inne w zbiorowych grobach. Rosjanie w podkijowskich miejscowościach wykazywali się wyjątkowym okrucieństwem. Do rzezi w Buczy doszło w marcu 2022 r., a liczba cywilnych ofiar mordów w samej Buczy wynosi około 320. Część z ofiar miała związane ręce, liczne ciała nosiły ślady tortur. Niektóre ciała były spalone, ille ułożone w taki sposób, aby wzdłuż ulicy przed każdym domem leżało jedno ciało.
Informacja o rosyjskich zbrodniach na terenie Buczy została upubliczniona w kwietniu, po tym, jak 29 marca Rosjanie opuścili miasteczko. Strona rosyjska oskarżyła Ukrainę i państwa zachodnie o kłamstwo i zaprzeczyła jakoby miała cokolwiek wspólnego z masakrą. Jednak zdjęcia satelitarne potwierdzają, że ciała na ulicach miasta pojawiły się w czasie rosyjskiej okupacji Buczy.
Od początku wojny zginęło już ponad 52,4 tys. Palestyńczyków.
„W obliczu powagi zbliżającego się zadania i pilnych potrzeb obecnych czasów..."
25 kwietnia doszło do podpisana porozumienia między DR Konga z Rwandą.
"Chłopcy, czy to możliwe, że mam żyć bez was" - zapisała w pamiętniku 16 listopada 1945 roku.
Napięcie między krajami wywołał atak terrorystyczny w indyjskim stanie Dżammu i Kaszmir.
W środę podobne spotkanie przeprowadzi szef MSW Bruno Retailleau.