Usunięcie polskich flag z cmentarza w Katyniu jest oburzające, ale wpisuje się w politykę Rosji - powiedział we wtorek w Radiu Gdańsk prezes IPN dr Karol Nawrocki. Jego zdaniem jest to naturalna prowokacja w stosunku do Polski.
Prezes IPN dr Karol Nawrocki we wtorek w Radiu Gdańsk był pytany o zdjęcie przez władze rosyjskie polskich flag z cmentarza wojennego w Katyniu. "Jest to wrogi akt w stosunku do Polski, który może budzić w nas wszystkich poczucie głębokiego niezadowolenia" - ocenił Nawrocki.
Czytaj: Były prezydent Miedwiediew grozi światu w przeddzień szczytu NATO
Dodał, że "jest to akt, który wpisuje się w politykę Federacji Rosyjskiej, wrogości wobec Polski i wobec Polaków". Jego zdaniem do takiej wrogości dochodziło "za czasów Związku Sowieckiego czy nawet w ostatnich wiekach". Podkreślił, że ten akt jest oburzający, ale z drugiej strony jest konsekwentny. "Czytamy to jako naturalną prowokację w stosunku do Polski" - ocenił prezes IPN.
O sprawie usunięcia flag polskich z polskiego cmentarza wojennego w Katyniu informował niezależny rosyjski portal Meduza, przytaczając słowa mera Smoleńska Andrieja Borisowa z portalu społecznościowego umieszczone wraz ze zdjęciem dwóch masztów flagowych - jednego z flagą Rosji i drugiego - pustego, z przystawioną drabiną.
"Wyrażę ogólną opinię. Nie może być polskich flag na rosyjskich cmentarzach! A po jawnie antyrosyjskich wypowiedziach polskich polityków - tym bardziej. Uważam, że ministerstwo kultury podjęło jedynie słuszną decyzję - należy zdjąć flagę Polski. Katyń to rosyjski cmentarz, to rosyjska historia" - napisał pod zdjęciem mer Smoleńska.
Prezes IPN w trakcie wtorkowej audycji odniósł się do wpisu mera Smoleńska. "Pan mer powiedział tylko część prawdy" - wskazał Nawrocki. Dodał, że Katyń jest historią Rosji, historią Związku Sowieckiego, historią barbarzyństwa, śmierci, który wniósł Związek Sowiecki. "Widzimy, że nawet władze Federacji Rosyjskiej w swojej ekwilibrystyce kłamstwa nie są w stanie zdefiniować motywów swojego zadania. Rzeczywiście Katyń jest częścią historii Polski, zamordowanych oficerów - tego już mer nie powiedział" - stwierdził prezes IPN.
Dodał, że mer Smoleńska "przyznał się niejako do zbrodni katyńskiej".
Nawrocki był pytany również o przebieg dekomunizacji w Polsce i usuwanie z przestrzeni publicznej pomników propagujących komunizm. Prezes IPN przypomniał, że proces usuwania pomników z przestrzeni publicznej rozpoczął się kilka miesięcy temu. "Z 60 pomników, zbliżamy się do 20, które zostały usunięte" - ocenił prezes.
Dodał, że zgodnie z "wolą polskiego parlamentu" w Polce trwa dekomunizacja a nie derusyfikacja przestrzeni publicznej "co jest bardzo ważnym semantycznym uzupełnieniem" - podkreślił. Zaznaczył, że dekomunizacja przestrzeni publicznej nie odnosi się do symboli dzisiejszej Rosji. "Odnosi się do symboli, za którymi stoją zbrodnie, śmierć, gwałty, spustoszenie, kolejne zniewolenie Polski" - tłumaczył prezes Nawrocki.
Dodał, że w przyszłym tygodniu z przestrzeni publicznej zostaną usunięte kolejne dwa pomniki.
Sytuacja na Ukrainie: Relacjonujemy na bieżąco
Przeczytaj: Mieszkańcy Mariupola z głodu jedzą gołębie, brakuje wody pitnej
Przeczytaj także: Były szef moskiewskiej placówki CIA: dni Putina są policzone
W niektórych miejscach wciąż słychać odgłosy walk - poinformowała agencja AFP.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.
Kraje rozwijające się skrytykowały wynik szczytu, szefowa KE przyjęła go z zadowoleniem
Z dala od tłumów oblegających najbardziej znane zabytki i miejsca.
Celem ataku miał być czołowy dowódca Hezbollahu Mohammed Haidar.
Wyniki piątkowych prawyborów ogłosił w sobotę podczas Rady Krajowej PO premier Donald Tusk.