Agresja rosyjska w Ukrainie pokazuje, że masowe zbrodnie na ludności cywilnej nie należą do przeszłości. Trwająca wojna pozwala nam lepiej zrozumieć własną historię i to, co jest polskim doświadczeniem konfrontacji z totalitaryzmami, przede wszystkim z rosyjskim komunizmem – powiedział Family News Service historyk idei z Instytutu Pileckiego Tomasz Stefanek. 12 lipca przypada Dzień Pamięci Ofiar Obławy Augustowskiej z lipca 1945 roku, podczas której z rąk sowieckich funkcjonariuszy życie straciło niemal 600 osób związanych z polskim podziemiem, a los setek innych do dziś pozostaje nieznany.
„W lipcu 1945 r. w momencie, gdy na Zachodzie świętowano koniec II wojny światowej, 45 tys. żołnierzy Armii Czerwonej, wspomaganych przez oddziały Ludowego Wojska Polskiego i Urzędu Bezpieczeństwa, przeczesywało rejon Puszczy Augustowskiej. To był teren pięć razy większy niż Warszawa. Determinacja, aby wrogów systemu komunistycznego wyłapać, a następnie w ogromnej skali wymordować była ogromna" – zaznaczył Tomasz Stefanek.
Jego zdaniem obecnie w Ukrainie mamy do czynienia z czymś podobnym. „Ukraińcy także giną, ponieważ rosyjskie imperium nie wyraża zgody na to, żeby sami decydowali o swoim losie" – powiedział. „To, co się dzieje w Ukrainie, aktualizuje dawne doświadczenia konfrontacji z totalitaryzmem i z rosyjskim imperializmem, niezależnie od tego, jaką on aktualnie przyjmuje formułę ideologiczną" – dodał Tomasz Stefanek.
Pełnomocnik dyrektora ds. programowych w Instytucie Pileckiego zaznaczył, że historia Obławy Augustowskiej to także opowieść o wielkiej determinacji rodzin ofiar i ich walce o pamięć o wydarzeniu, które miało zostać zapomniane i przemilczane. Dlatego Instytut Pileckiego tworzy Dom Pamięci Obławy Augustowskiej w tzw. Domu Turka w Augustowie, gdzie znajdowało się więzienie NKWD i UB, a także jeden z obozów filtracyjnych w czasie Obławy Augustowskiej. Jest to dziś miejsce symboliczne dla największej zbrodni na Polakach popełnionej po II wojnie światowej.
W tym roku Instytut Pileckiego w dniach 9-12 lipca po raz pierwszy zorganizował w Augustowie kilkudniowe obchody 77. rocznicy Obławy Augustowskiej. 9 lipca odbył się m.in. koncert rockowy Łukasza Żurkowskiego z zespołem i zaproszonymi artystami, podczas którego miało miejsce premierowe wykonanie utworów zainspirowanych prawdziwymi losami ofiar Obławy Augustowskiej.
„Muzyka, kultura, multimedia – to narzędzia, dzięki którym możemy historię opowiadać. Ważne, żeby w oparciu o te prawdziwe historie powstawały nowe opowieści, żeby one były przetwarzane przez kulturę, także kulturę popularną i w ten sposób cały czas żyły w pamięci kolejnych pokoleń. Historia łączy pokolenia: ta historia codzienna, bohaterska, ale też ta najbardziej tragiczna" – podsumował Tomasz Stefanek.
„Obława Augustowska jest symbolem losu Europy Środkowo-Wschodniej w chwili zakończenia II wojny światowej. Jest wydarzeniem, które zasługuje na to, żeby o nim mówić nie tylko w skali regionu, ale także Polski i świata" – podkreślił historyk idei.
Dzień Pamięci Ofiar Obławy Augustowskiej z 1945 roku obchodzony jest 12 lipca na mocy ustawy uchwalonej przez Sejm 9 lipca 2015 r.
Z dala od tłumów oblegających najbardziej znane zabytki i miejsca.
Celem ataku miał być czołowy dowódca Hezbollahu Mohammed Haidar.
Wyniki piątkowych prawyborów ogłosił w sobotę podczas Rady Krajowej PO premier Donald Tusk.
Franciszek będzie pierwszym biskupem Rzymu składającym wizytę na tej francuskiej wyspie.