"Cała idea zespołu, wzajemnego wsparcia została zaburzona" - przyznała Justyna Święty-Ersetic po czwartym miejscu polskiej sztafety mieszanej 4400 m w lekkoatletycznych mistrzostwach świata w Eugene. To nawiązanie do rezygnacji ze startu Anny Kiełbasińskiej.
Karol Zalewski, Justyna Święty-Ersetic, Kajetan Duszyński i Natalia Kaczmarek uzyskali czas 3.12,31. Do podium zabrakło im ponad dwóch sekund. Brązowy medal zdobyła sztafeta USA - 3.10,16, srebro przypadło Holendrom - 3.09,90, a najszybsza była sztafeta Dominikany, która triumfowała czasem 3.09,82. Na ostatniej prostej Kennedy Simon z USA została wyprzedzona przez Holenderkę Femke Bol i Fiordalizę Cofil z Dominikany.
Zalewski uzyskał na swojej zmianie 45,72, Święty-Ersetic - 51,22, Duszyński - 45,04, a Kaczmarek - 50,33.
"Zrobiliśmy wszyscy, co się dało. Jestem bardzo dumna z tego, że każdy zostawił serce na bieżni. Warunki były, jakie były, sytuacja była trudna, ale walczyliśmy" - podkreśliła Kaczmarek, która po eliminacjach zastąpiła Igę Baumgart-Witan.
Biegnący w sztafecie zawodnicy zgodnie przyznali, że nie rozumieją decyzji Kiełbasińskiej o rezygnacji ze startu w tej konkurencji.
"Trzeba powiedzieć to jasno - Ania miała drugi czas w tym roku i to ona powinna biec w finale. Ja miałam wspomóc sztafetę tylko rano. Nie rozumiem tłumaczenia, że Ania wiedziała niby wcześniej o nowym przepisie pozwalającym na jedynie jedną zmianę w eliminacjach, ale nam nie powiedziała. To nie trener zrezygnował z jej startu, ale ona zrezygnowała, bo mogła biec i eliminacje, i finał. Zawsze w mojej ocenie trzeba patrzeć na dobro drużyny, bo tutaj walczymy jako sztafeta. A tak cała idea zespołu, tego, że należy się wspierać, została zaburzona. Jestem w tej sztafecie od wielu lat i po raz pierwszy jest jakaś dziwna, nie do końca zrozumiała dla mnie sytuacja" - mówiła Święty-Ersetic.
Zalewski podkreślił, że trudno przewidzieć, jak wyglądałby bieg finałowy z Kiełbasińską w składzie. W jego ocenie w sztafecie każde zejście za jakimś zespołem po konkretnej zmianie kosztuje dużo więcej niż widać obserwując bieg z boku. Kiełbasińska ma największy zapas szybkości ze wszystkich polskich zawodniczek na 400 m.
"Cała ta sytuacja z rezygnacją ze startu, z oświadczeniem, to w mojej ocenie dziecinada" - powiedział.
Zamieszanie związane z występem polskiego miksta w Eugene związane było z nowym regulaminem tej konkurencji. Zakłada on, że trenerzy mogą po rozgrywanych tego samego dnia eliminacjach wymienić zaledwie jednego zawodnika z czteroosobowego składu.
Kiełbasińska - mająca drugi czas w żeńskiej części polskiego teamu w tym sezonie - wydała przed startem eliminacji oświadczenie, w którym poinformowała, że nie będzie biegać w sztafecie mieszanej. Wskazała, że wcześniej była zapewniana o występie tylko w finale tej konkurencji, a nie konieczności dwóch biegów jednego dnia.
"Wczoraj podczas zebrania sztafety mieszanej - po treningu - nagle usłyszałam, że sztab szkoleniowy dopiero co odkrył, że światowa federacja zmieniła zasady i w takim razie ja mam biegać w obydwu biegach sztafety mieszanej 4x400m" - kontynuowała.
Zapewniła, że wiedziała o nowym przepisie wcześniej i w obliczu startów indywidualnych oraz sztafety 4 x 400 m pań nie czuła się na siłach biegać w piątek zarówno w eliminacjach, jak i w finale. Dodatkowo argumentowała, że przed MŚ zapewniono ją o innym planie i scenariuszu, a mianowicie jedynie biegu już w bezpośredniej walce o medale.
Trener Aleksander Matusiński nie chciał komentować sprawy po finale. Do sprawy nie odniosły się też władze PZLA.
Polska jest mistrzem olimpijskim z Tokio w tej konkurencji.
Biało-czerwoni mają po pierwszym dniu zawodów w Eugene jeden medal - Katarzyna Zdziebło zdobyła srebro w chodzie na 20 km.
„Będziemy działać w celu ochrony naszych interesów gospodarczych”.
Propozycja amerykańskiego przywódcy spotkała się ze zdecydowaną krytyką.
Strona cywilna domagała się kary śmierci dla wszystkich oskarżonych.
Franciszek przestrzegł, że może ona też być zagrożeniem dla ludzkiej godności.
Dyrektor UNAIDS zauważył, że do 2029 r. liczba nowych infekcji może osiągnąć 8,7 mln.