Czterokrotny mistrz świata Formuły 1 Sebastian Vettel zdecydował się przejść na sportową emeryturę po sezonie 2022. Kierowca Astona Martina po 15 latach ścigania chce spędzić więcej czasu z rodziną.
"Miałem zaszczyt pracować z wieloma fantastycznymi ludźmi w Formule 1 przez ostatnie 15 lat. Decyzja o przejściu na emeryturę była dla mnie trudna i poświęciłem jej dużo czasu. Jako ojciec chcę spędzać więcej czasu z rodziną" - powiedział Vettel.
Niemiec jest kierowcą Astona Martina od 2020 roku. W tym sezonie najlepszy rezultat (6. miejsce) uzyskał podczas Grand Prix w Azerbejdżanie.
"Chociaż nasze wyniki nie były tak dobre jak oczekiwaliśmy, jest dla mnie jasne, że wszystko dobrze się układa. Widzę, że zespół będzie mógł ścigać się na najwyższym poziomie w nadchodzących latach. Naprawdę podobała mi się praca z tak wspaniałą grupą ludzi" - dodał 35-latek.
Jak podkreślił, na razie nie chce się jeszcze oficjalnie żegnać, ale podziękować wszystkim kibicom za wsparcie. Vettel ostatni raz pojedzie w Grand Prix Abu Zabi 20 listopada i będzie to jego 300. start w F1.
Dyrektor wykonawczy zespołu Lawrence Stroll podkreślił, że Niemiec jest jednym z najlepszych kierowców w historii F1. "Możliwość współpracy z nim była dla mnie przywilejem" - skomentował Stroll senior.
Vettel startuje w F1 od 15 lat. Zadebiutował w barwach zespołu BMW Sauber w czerwcu 2007 w wyścigu o Grand Prix USA na torze w Indianapolis i zajął ósme miejsce. Wystartował w zastępstwie... Roberta Kubicy.
Rok później na Monzie we Włoszech cieszył się z pierwszego z 53 zwycięstw w Grand Prix. Pod względem liczby wygranych jest trzeci w klasyfikacji wszech czasów za Brytyjczykiem Lewisem Hamiltonem - 103 i swoim rodakiem Michaelem Schumacherem - 91. Ostatni sukces odnotował w 2019 roku w Singapurze. Na podium stanął łącznie 122 razy, a 57-krotnie startował z pole position.
Czterokrotnie (2010-13) był mistrzem świata w barwach ekipy Red Bull Racing, w której spędził najlepsze lata. Pierwszy tytuł zdobył w wieku 23 lat, zostając najmłodszym triumfatorem MŚ.
Rośnie zagrożenie dla miejscowego ekosystemu i potencjalnie - dla globalnego systemu obiegu węgla.
W lokalach mieszkalnych obowiązek montażu czujek wejdzie w życie 1 stycznia 2030 r. Ale...
- poinformował portal Ukrainska Prawda, powołując się na źródła.