Pożar w Parku Narodowym Czeska Szwajcaria jest pod kontrolą - poinformowała we wtorek straż pożarna. Ogień już się nie rozprzestrzenia. Strażacy ograniczyli powierzchnię jego aktywności do około 600 hektarów. Akcja gaszenia może zakończyć się w ciągu kilku dni.
Komendant zawodowej straży pożarnej w Republice Czeskiej Vladimir Vlczek powiedział, że powrót ewakuowanych mieszkańców kilku miejscowości nie jest jeszcze możliwy. Przez całą noc z poniedziałku na wtorek strażacy czuwali, aby pożar nie rozprzestrzenił się ponownie.
W poniedziałek na miejscu akcji było 1028 strażaków i 341 sztuk sprzętu, dodatkowo cysterny i pompy. Wsparcia z powietrza udzielało pięć samolotów oraz 18 śmigłowców, w tym 12 z Niemiec, które po południu musiały interweniować po swojej stronie czesko-niemieckiej granicy, przebiegającej przez teren Parku Narodowego. Czeska straż pożarna zaproponowała sąsiadom pomoc, w tym wysłanie zastępów straży pożarnej.
Pożar w parku Czeska Szwajcaria rozpoczął się w niedzielę 24 lipca. Szybko rozprzestrzeniał się w lesistym, trudno dostępnym i szczęśliwie słabo zamieszkanym terenie. Ogień strawił lub uszkodził sześć domów. Podczas pożaru nikt nie zginął. Pięciu strażaków trafiło do szpitala, a 51 ma lekkie zranienia.
Referendum w sprawie odwołania rady miejskiej jest nieważne ze względu na zbyt niską frekwencję.
Legendarny dowódca II Korpusu Polskiego został pochowany wśród swoich żołnierzy.
Zwolennicy przypisywali mu wyłącznie zalety. Przeciwnicy zarzucali zaś zdławienie demokracji.