Dwie z tych kobiet są w ciąży - powiedziała w poniedziałek przedstawicielka pułku Azow Ołena Tołkaczowa.
Tołkaczowa wyjaśniła, że z zakładów Azowstal w ukraińskim Mariupolu, których bronił pułk Azow, wyprowadzonych zostało około dwóch tysięcy ludzi.
"Ponad 900 z nich to właśnie 'azowcy'. Byli tam także cywile, bardzo dużo kobiet" - powiedziała Tołkaczowa portalowi Ukraińska Prawda. Dodała, że dwie kobiety były w ciąży i u jednej z nich powinno teraz nastąpić rozwiązanie. Druga, która należała do pułku Azow, jest w czwartym miesiącu ciąży.
Przeczytaj też: Papież o wojnie na Ukrainie: Przed przebaczeniem idzie potępienie zła i sprawiedliwość
Według szacunków ukraińskich w niewoli przebywa wciąż ponad 2 tys. żołnierzy, którzy bronili się w ukraińskim kombinacie metalurgicznym Azowstal. Część z nich była przetrzymywana w obozie w Ołeniwce, który został ostrzelany pod koniec lipca przez wojska rosyjskie, co zostało uznane za zbrodnię wojenną. Prócz pułku Azow, wchodzącego w skład ukraińskiej Gwardii Narodowej, w kombinacie znajdowali się żołnierze piechoty morskiej, funkcjonariusze służby granicznej i policji.
Aktualizujemy na bieżąco: Nasza relacja z wojny na Ukrainie
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Rośnie zagrożenie dla miejscowego ekosystemu i potencjalnie - dla globalnego systemu obiegu węgla.
W lokalach mieszkalnych obowiązek montażu czujek wejdzie w życie 1 stycznia 2030 r. Ale...
- poinformował portal Ukrainska Prawda, powołując się na źródła.