Sąd w angielskim Birmingham uznał, że niewinny jest ks. Sean Gough, który miał jakoby naruszyć strefę buforową kliniki aborcyjnej i zastraszać jej personel. Duchowny już po zamknięciu placówki stał w pobliżu, modlił się w milczeniu i trzymał plakat z napisem: "Modlitwa o wolność słowa". W tym samym procesie uwolniona od podobnych zarzutów została Isabel Vaughan-Spruce.
Justice served - a great day for freedom pic.twitter.com/OfF4Cnal9q
— SP Caldwell (@SPJCaldwell) 16 lutego 2023
W Birmingham, a także kilku innych angielskich miastach, wytyczono strefy buforowe wokół klinik aborcyjnych. Chodziło o uniemożliwienie działalności obrońców życia, oferujących pomoc kobietom w ciąży i w kłopocie.
Należący do miejscowej archidiecezji ks. Gough stał przed placówką aborcyjną w Birmingham po godzinach jej pracy. Modlił się w milczeniu, trzymając plakat z napisem: "Modlitwa o wolność słowa". Podeszli do niego funkcjonariusze policji. Zatrzymali go, zarzucając mu naruszenie strefy buforowej i "zastraszanie". Na komisariacie przedstawili mu jeszcze jeden zarzut: na zderzaku swego samochodu miał naklejkę z napisem "Życie nienarodzone ma znaczenie" ("Unborn lives matter" to parafraza znanego amerykańskiego hasła: "Black lives matter").
In a democracy, it shouldn’t be illegal to say that every human being matters
— Fr Sean Gough (@FrSeanDGough) 11 lutego 2023
Yet legislators are actively trying to criminalise it on streets across the UK 🇬🇧 #unbornlivesmatter@SuellaBraverman @RishiSunak pic.twitter.com/DQEBvO1RCs
Ostatecznie funkcjonariusze odstąpili od oskarżenia ks. Gougha "z braku dostatecznych dowodów". Postraszyli go jednak, że mogą w przyszłości wrócić do przedstawionych wcześniej zarzutów.
Ks. Gough zachował się trochę jak św. Paweł. Rzymski namiestnik Festus nie znalazł w nim żadnej winy, ale apostoł odwołał się do cezara, więc został odesłany do Rzymu, by tam odbyć swój proces. Podobnie ks. Gough wniósł o wyjaśnienie swej sprawy przed niezawisłym sądem. Wraz z nim stanęła przed nim Isabel Vaughan-Spruce, która została zatrzymana za podobne "przewinienia" 22 grudnia ubr.
- Przez cały czas uważałem, że moje działania są zgodne z prawem – wolność wypowiedzi, zwłaszcza pokojowej, jest chroniona przez prawo krajowe i międzynarodowe. Głęboko niedemokratyczne jest cenzurowanie przestrzeni dróg publicznych - stwierdził ks. Gough, dodając, że dzięki tamtejszej obecności obrońców życia wiele kobiet skorzystało z ofert pomocy.
On sam zaangażowany jest w prowadzenie znanych także w Polsce rekolekcji Winnica Racheli. Są one formą duchowej i psychologicznej pomocy osobom dotkniętym syndromem poaborcyjnym. - Nie osądzam ani nie potępiam tych, które dokonały aborcji – ale poświęcam swój czas na pracę nad ich uzdrowieniem – powiedział ks. Gough.
Aborcja jest dla niego sprawą bardzo osobistą. - Moja mama dokonała odważnego wyboru za życiem. Zostałem poczęty na skutek poważnego aktu przemocy, a ona znalazła łaskę i siłę, by walczyć za nas obydwoje. Wielu ludzi uważało, że powinna mnie abortować, ale dzięki łasce Bożej nie zrobiła tego i dziś obydwoje jesteśmy za to bardzo wdzięczni [Bogu] - podkreślił.
Odnosząc się do tragikomicznego zarzutu, dotyczącego naklejki na jego samochodzie, ks. Sean zauważył, że jest w Europie kraj, w którym ludzie są prześladowani za nieprawomyślne naklejki na autach - to Białoruś.
Można by uznać, że pomyślny wyrok kończy sprawę ks. Seana Gougha i Vaughan-Spruce. Tak jednak nie jest. W listopadzie sąd ukarał Adama Smitha-Connora za to, że mężczyzna modlił się przed kliniką w Bournemouth za swoje dziecko - ofiarę aborcji. Ponadto w angielskim parlamencie rozważany jest bowiem projekt ustawy ustanawiającej strefy buforowe wokół klinik placówek aborcyjnych w całym kraju. Dlatego - jak powiedział nam niedawno szef wielkiej amerykańskiej organizacji pro life "40 Dni dla Życia" Shawn Carney - obrońcy życia w USA bacznie obserwują w Europie trzy kraje, Są to: Niemcy (potęga ekonomiczna), Polska (która Amerykanie uważają za potęgę duchową) oraz Wielka Brytania, ponieważ oceniają, że w kraju tym poważnie zagrożona jest wolność słowa. Pełny tekst rozmowy z Shawnem Carneyem - w jednym z najbliższych numerów "Gościa".
Rusza również pilotażowy program przekazywania zasiłków na specjalną kartę płatniczą.
Tornistry trafią do uczniów jednej ze szkół prowadzonych przez misjonarki.
Caritas rozpoczęła zbiórkę na remont Ośrodka dla osób w kryzysie bezdomności w Poznaniu.
"Nikt (nikogo) nie słucha" - powiedział szef sztabu UNFICYP płk Ben Ramsay. "Błąd to kwestia czasu"
Wydarzenie mogło oglądać na ekranach telewizorów ponad 500 milionów ludzi na całym świecie.