Inwazja Rosji na Ukrainę trwa już rok. Ukraina obroniła swoją niepodległość, ale część jej terytorium jest pod rosyjską okupacją. Wojska agresora spustoszyły dużą część Ukrainy, powodując śmierć tysięcy osób i ucieczkę milionów. Inwazja spowodowała największy kryzys uchodźczy w Europie od czasów II wojny światowej.
Działania wojenne na pełną skalę Rosjanie rozpoczęli 24 lutego 2022 roku tuż przed godziną 5.00 (godz. 4.00 w Polsce), kilka minut po ogłoszeniu przez Władimira Putina "specjalnej operacji wojskowej" mającej na celu "demilitaryzację i denazyfikację Ukrainy". Wojska rosyjskie przekroczyły granice Ukrainy od wschodu i południa oraz od północy z terytorium Białorusi. Ukraina została również zaatakowana z okupowanego przez Rosję od 2014 roku Krymu i kontrolowanej przez zależnych od Moskwy separatystów części Donbasu.
Inwazję Rosji na Ukrainę relacjonujemy na bieżąco: RELACJA
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski ogłosił stan wojenny, zakazując opuszczania kraju mężczyznom w wieku od 18 do 60 lat; dziesiątki tysięcy Ukraińców chwyciło za broń, wstępując do jednostek Obrony Terytorialnej.
Przeczytaj: ONZ przyjęła rezolucję wzywającą do przywrócenia pokoju na Ukrainie
W pierwszych tygodniach inwazji wojska rosyjskie napierały na największe miasta Ukrainy, w tym Kijów i Charków, ale napotkały silny opór. Atak z wielu stron sugeruje, że rosyjskie wojsko dążyło do szybkiego zdobycia stolicy, obalenia demokratycznie wybranego rządu i prawdopodobnie zajęcia części Ukrainy położonej na wschód od Dniepru.
Jedną z najbardziej spektakularnych operacji rosyjskich - i jednocześnie jednym z najważniejszych momentów obrony Ukrainy - był desant na lotnisko w Hostomlu pod Kijowem w pierwszym dniu inwazji. Ukraińcy zlikwidowali rosyjski desant i zniszczyli pas startowy, co pogrzebało plany Rosjan. Zdobycie lotniska było krytycznym elementem planu zajęcia Kijowa, ponieważ tam miały lądować samoloty z dodatkowymi siłami.26 lutego poinformowano, że siły ukraińskie odparły atak na Kijów, czym pokrzyżowały rosyjskie plany zajęcia budynków rządowych i zainstalowania marionetkowych władz. Siły rosyjskie dotarły do przedmieść stolicy, ale wycofały się stamtąd w marcu.
Zobacz też: Zełenski: polski honor zawsze będzie wśród podstawowych źródeł siły dla całej Europy
Już 28 lutego doszło do pierwszych rozmów ukraińsko-rosyjskich na temat zaistniałej sytuacji, jednak ta i kolejne tury negocjacji nie przyniosły rezultatów.
Tymczasem natarcie rosyjskie na Odessę po trzech tygodniach ugrzęzło w okolicach Mikołajowa. Jednak położony nad Dnieprem, na południu Ukrainy, Chersoń stał się pierwszym dużym miastem zajętym przez Rosjan.
Od początku inwazji wojska rosyjskie przeprowadzały ataki rakietowe i artyleryjskie, używając m.in. rakiet balistycznych. Od uderzeń rakietowych i ostrzału artyleryjskiego ucierpiały głównie Charków, Czernihów i Mariupol. Z czasem rosyjskie ataki zaczęły być coraz częściej wymierzane w infrastrukturę cywilną, odcinając mieszkańców Ukrainy od elektryczności, wody, ogrzewania i dostępu do leków.
W pierwszych dniach marca kilkadziesiąt osób zginęło, a setki odniosły obrażenia w wyniku zmasowanego ostrzału Charkowa z wyrzutni wieloprowadnicowych Grad i pociskami manewrującymi. W drugim tygodniu walk w obliczu niepowodzeń militarnych i zdecydowanego oporu ukraińskiego Rosja nasiliła ataki na ludność cywilną.
Kijów szybko przekształcił się w miasto-fortecę, ludność cywilna chroniła się przed bombardowaniami m.in. na stacjach metra. Wzniesiono też barykady w Odessie. W Mariupolu, zdobytym dopiero w maju przez siły rosyjskie, setki tysięcy ludzi pozostawało uwięzionych bez wody, elektryczności i innych podstawowych usług. 9 marca Rosjanie zbombardowali szpital położniczy, a 16 marca teatr w tym mieście, co stało się na świecie symbolem rosyjskiego barbarzyństwa w tej wojnie. W teatrze przebywali cywile, w tym dzieci; zginęło kilkaset osób.
W trzecim tygodniu wojny siły rosyjskie nasiliły ostrzał całej Ukrainy, celując w miejsca oddalone od linii frontu, jednocześnie nadal atakując artylerią miasta już zniszczone przez walki.
W czwartym tygodniu inwazji wojska rosyjskie wciąż nie były w stanie zająć głównych miast, chociaż przejmowały kontrolę nad terenami we wschodniej części Ukrainy i na południu wokół Chersonia. Coraz częściej agresor stosował pociski dalekiego zasięgu, celują w ukraińską infrastrukturę wojskową i cywilną.
Władze lokalne i media alarmowały, że w okupowanych miejscowościach rosyjscy żołnierze dokonują zabójstw i gwałtów. W celu wymuszenia lojalności dochodziło do porwań przedstawicieli władz samorządowych, terroryzowania miejscowej ludności, w tym siłą wywożenia jej do Rosji i plądrowania zajętych terytoriów. Na masową skalę wywożono sprzęt AGD, elektronikę, samochody i żywność.
W połowie kwietnia flagowy okręt rosyjskiej marynarki wojennej krążownik rakietowy Moskwa zatonął na Morzu Czarnym po eksplozji i pożarze na pokładzie w wyniku uderzenia dwiema ukraińskimi rakietami Neptun. W maju siły rosyjskie atakujące Charków, drugie co do wielkości miasto Ukrainy i położone zaledwie 40 kilometrów od granicy z Rosją, dotarły do przedmieść, ale zostały odepchnięte.
Wojsko rosyjskie w połowie maja ostatecznie przejęło kontrolę nad Mariupolem, kiedy ostatni obrońcy ukraińscy z huty Azowstal poddali się po zaciekłym oporze. Tygodnie masowych rosyjskich ostrzałów i bombardowań sprawiły jednak, że w większości rosyjskojęzyczny Mariupol został całkowicie zdewastowany. Upadek miasta ostatecznie odciął Ukrainę od Morza Azowskiego i zabezpieczył Rosjanom korytarz lądowy na Krym.
Po wycofaniu się z przedmieść Kijowa i północnej Ukrainy siły rosyjskie skoncentrowały się na Donbasie we wschodniej części kraju. Po kilku tygodniach walk poczyniły pewne postępy, ale sporym kosztem ze względu na zdecydowaną obronę Ukraińców.
W czerwcu na Ukrainę napłynęło więcej zachodniej broni, w tym dostarczane przez USA systemy artylerii rakietowej HIMARS. Pod koniec miesiąca wojska rosyjskie wycofały się z zajętej w pierwszych dniach inwazji Wyspy Węży na Morzu Czarnym.
Za pośrednictwem Turcji oraz ONZ Ukraina i Rosja doszły w lipcu do porozumienia w celu odblokowania dostaw zboża, które utknęły w ukraińskich portach. Pomimo problemów z respektowaniem porozumienia zakończyło to impas zagrażający światowemu bezpieczeństwu żywnościowemu.
Na początku września siły ukraińskie rozpoczęły zaskakującą kontrofensywę na północnym wschodzie w rejonie Charkowa, zmuszając Rosję do wycofania się z rozległych obszarów utrzymywanych od miesięcy. Putin zarządził 21 września mobilizację 300 tys. rezerwistów, co skłoniło setki tysięcy Rosjan do ucieczki do sąsiednich krajów. Jednocześnie Rosja w pośpiechu zorganizowała nielegalne "referenda" w obwodach donieckim, ługańskim, chersońskim i zaporoskim na Ukrainie w sprawie przyłączenia ich do Rosji.
Na moście łączącym anektowany Krym z terytorium Rosji 8 października doszło do eksplozji, która zniszczyła część mostu drogowego i spowodowała zawalenie jednego przęsła. Według mediów ukraińskich była to operacja specjalna Służby Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU). Rosja odpowiedziała atakami rakietowymi na ukraińskie elektrownie i inną kluczową infrastrukturę.
9 listopada Rosja ogłasza wycofanie się z Chersonia, jedynego zajętego przez jej wojska miasta obwodowego. Po miesiącach zaciekłych walk 12 stycznia Rosja deklaruje zajęcie niewielkiego Sołedaru i do tej pory bezskutecznie forsuje działania w celu zajęcia Bachmutu w obwodzie donieckim.
Relacje medialne z rosyjskiej inwazji umożliwiają odnotowanie popełnianych zbrodni wojennych w czasie rzeczywistym. Od lutego 2022 roku rosyjskie wojsko atakuje infrastrukturę cywilną, w tym budynki mieszkalne, szpitale, fabryki, sklepy, kościoły, szkoły i miejsca kultury. Rozliczne ataki na cele cywilne odnotowano m.in. w Kreminnej, Kramatorsku, Czernihowie, Mariupolu, Wuhłedarze i Humaniu i przez wiele organizacji praw człowieka uznawane są one za zbrodnie wojenne. Według administracji USA przez pierwsze trzy miesiące wojny około trzech piątych wystrzelonych przez Rosję pocisków było wymierzonych w cele cywilne.
Wycofanie się sił rosyjskich z rejonu Kijowa na początku kwietnia pozwoliło odkryć skalę zbrodni popełnionych na ludności cywilnej.
Symbolem zbrodni wojennych Rosji na Ukrainie jest Bucza. Rosyjskie wojska okupowały to podstołeczne miasto w początkowej fazie inwazji, ale na przełomie marca i kwietnia wycofały się z tego obszaru. Po ich wyjściu znaleziono tam masowe groby cywilów oraz zwłoki ze śladami tortur. Z relacji świadków wynika, że rosyjscy żołnierze dopuszczali się gwałtów i z premedytacją mordowali cywilów. Z około 1000 ciał cywilów znalezionych w Buczy i jej najbliższej okolicy, ponad 650 zostało zabitych kulami lub odłamkami pocisków, a wielu innych zmarło m.in. z głodu, zimna i braku lekarstw.
Biuro Wysokiego Komisarza ONZ ds. Praw Człowieka podało, że od początku inwazji na Ukrainie zginęło 8006 cywilów, w tym 487 dzieci, a 13 287 zostało rannych; ofiary pochodzą przede wszystkim z obwodów donieckiego i ługańskiego na wschodzie kraju. Ponad 90 proc. ofiar zginęło w wyniku ostrzału rakietowego i z ciężkiej artylerii. Rzeczywista liczba zmarłych jest zdaniem ONZ znacznie wyższa, a według ukraińskich władz może sięgać nawet 41 tys.
Jeśli chodzi o rosyjskie straty wojenne, to ukraińskie szacunki są zazwyczaj zawyżone, podczas gdy rosyjskie dane o własnych stratach są znacząco zaniżone. Rosyjskie siły zbrojne i najemnicy walczący u ich boku np. z Grupy Wagnera straciły do 200 tys. żołnierzy, w co wlicza się zabitych i rannych - poinformowało 17 lutego ministerstwo obrony Wielkiej Brytanii. Na początku lutego Pentagon podał liczbę rosyjskich ofiar na poziomie 180 tys. Liczbę zabitych szacuje się na od 40 tys. do 60 tys.
Bardzo rzadko władze Ukrainy wypowiadają się na temat strat wśród własnych sił zbrojnych. Różne źródła, m.in. amerykańskie, szacują, że zabitych i rannych może być nawet 100 tys. żołnierzy.
Od początku inwazji ponad 8 mln ludzi uciekło z Ukrainy, w tym 1,5 mln do Polski - informuje ONZ. Wśród krajów niegraniczących z Ukrainą najwięcej uchodźców przyjęły Niemcy (ponad 880 tys.) i Czechy (490 tys.). Większość uchodźców stanowią kobiety, dzieci i osoby starsze. Kolejne 8 mln osób zostało przesiedlonych wewnątrz terytorium Ukrainy.
Ponieważ walki toczą się teraz w dużej mierze tylko na wschodzie, ponad milion ukraińskich uchodźców wróciło do domów. Ponad 5 milionów pozostaje jednak za granicą, co stanowi największy kryzys przesiedleńczy w XXI wieku.
Oprócz tego od początku agresji do Federacji Rosyjskiej deportowano ok. 1,5 mln Ukraińców, w tym ponad 230 tys. dzieci. Po pobycie w obozach filtracyjnych utworzonych na terytoriach okupowanych ludzie ci są stopniowo przewożeni w głąb Rosji.
W świetle prawa międzynarodowego i w opinii obrońców praw człowieka rosyjskie zbrodnie wojenne w Ukrainie obejmują m.in. masowe zabójstwa, tortury, gwałty, grabieże, przymusowe wywożenie ludności do Rosji, ataki na cele cywilne oraz stosowanie zabronionej amunicji np. bomb kasetowych.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.