Komisja Europejska poinformowała w czwartek, że pakiet pomocowy w wysokości 56 mln euro na rzecz wsparcia rolników w krajach frontowych, którzy muszą mierzyć się z konsekwencjami pojawienia się na unijnym rynku dużej ilości towarów rolno-spożywczych z Ukrainy, został zaaprobowany przez wszystkie państwa członkowskie i środki mogą być uruchomione.
Wsparcie rolników zapowiedziała tydzień temu szefowa KE Ursula von der Leyen. O uruchomienie środków wnioskowała Polska.
"Chciałabym podkreślić sukces korytarzy solidarnościowych, które pozwalają Ukrainie eksportować duże ilości zboża i produktów rolno-spożywczych. (...) W tym kontekście ważne jest, żebyśmy pomagali naszym rolnikom w UE, którzy muszą stawiać czoła konsekwencjom rynkowym. Dużo zboża trafia na europejski rynek, co ma wpływ na ceny" - mówiła von der Leyen.
"Zatem kraje frontowe, które najbardziej pomagają w ramach korytarzy solidarnościowych, nie powinny cierpieć z powodu negatywnych konsekwencji. Zmobilizowaliśmy ponad 56 mln euro z rezerwy rolnej" - dodała szefowa KE, zastrzegając jednocześnie, że jest to za mało i że Komisja będzie badać dalsze możliwości wsparcia.
Była premier RP a obecnie europosłanka PiS Beata Szydło wyraziła zadowolenie w związku z czwartkowym komunikatem KE.
"Komisja Europejska po naszych uwagach zatwierdziła 30 mln euro pomocy dla polskich rolników. Cieszę się, że KE szybko zareagowała także w sprawie ustalonej wczoraj z rolnikami przez premiera Henryka Kowalczyka kwestii przywrócenia ceł na ukraińskie zboże" - napisała eurodeputowana.
Podczas konferencji prasowej w Brukseli rzeczniczka Komisji Europejskiej ds. rolnictwa Miriam Garcia Ferrer nie wykluczyła ewentualności, w której - po zbadaniu wpływu importu na wspólny rynek - cła na produkty importowane z Ukrainy mogłyby być przywrócone.
FOMO - lęk, że będąc offline coś przeoczymy - to problem, z którym mierzymy się także w święta
W ostatnich latach nastawienie Turków do Syryjczyków znacznie się pogorszyło.
... bo Libia od lat zakazuje wszelkich kontaktów z '"syjonistami".
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.