Na karę 10 miesięcy więzienia skazał w piątek Sąd Rejonowy w Łęczycy (Łódzkie) biznesmena Krzysztofa K., założyciela jednej z łódzkich komercyjnych stacji radiowych, oskarżonego o znęcanie się ze szczególnym okrucieństwem nad końmi z hodowli w Prądzewie.
Sąd zdecydował także, że oskarżony ma zapłacić 40 tys. zł grzywny i 2,5 tys. zł nawiązki na rzecz Pogotowia dla Zwierząt. Zakazał również biznesmenowi działalności związanej z hodowlą zwierząt na 5 lat i częściowo obciążył go kosztami procesu. Wyrok nie jest prawomocny. Oskarżonego, który nie przyznaje się do winy, nie było na ogłoszeniu wyroku. Prawdopodobnie będzie wnosił apelację.
Według prokuratury znęcanie dotyczyło stada liczącego 54 konie; w przypadku 10 zwierząt zagrażało ich życiu. Zarzuty dotyczą lat 2000-2006 oraz okresu od czerwca do sierpnia 2009 r., kiedy to Pogotowie dla Zwierząt wywiozło ze stadniny w sumie ponad 50 koni. Według przedstawicieli straży zwierzęta były tam trzymane w skandalicznych warunkach; od wielu miesięcy żyły w odchodach, bez ściółki i czystej wody do picia. Konie były zarobaczone, miały wszy i grzybicę. 10 zwierząt w najcięższym stanie zostało odebranych właścicielowi w trybie administracyjnym. Pozostałe, które zostały zabezpieczone jako dowód w sprawie, także poddano leczeniu i opiece.
Chiny potwierdziły zawieszenie na rok ograniczeń w eksporcie metali ziem rzadkich.
Otwiera to drogę do procesu Josepha Kony'ego, o ile zostanie on pojmany.
"Jesteśmy numerem jeden, Rosja jest na drugim miejscu, a Chiny na trzecim".