W centrum życia Kościoła znajduje się Eucharystia.
Tym razem inspiracją do rozważań stała się dla mnie papieska intencja na lipiec, która dotyczy troski o życie eucharystyczne: „Módlmy się, aby katolicy stawiali w centrum swojego życia celebrowanie Eucharystii, która głęboko przemienia relacje międzyludzkie oraz otwiera na spotkanie z Bogiem i braćmi”. Warto w dzień Pański na nowo zatrzymać się nad prawdą, którą przypomina Katechizm Kościoła katolickiego: „Przez konsekrację dokonuje się przeistoczenie chleba i wina w Ciało i Krew Chrystusa. Pod konsekrowanymi postaciami chleba i wina jest obecny żywy i chwalebny Chrystus w sposób prawdziwy, rzeczywisty i substancjalny, z Ciałem, Krwią, Duszą i Bóstwem” (KKK 1413).
Słowo Boże przypomina nam: „Jesteście królewskim kapłaństwem, świętym narodem. Ogłaszajcie dzieła potęgi Tego, który was wezwał do swojego przedziwnego światła” (1 P 2, 9). Niedzielne zgromadzenie liturgiczne wokół ołtarza Pańskiego dokonuje się w „pierwszy dzień tygodnia”. Dobry start jest zapowiedzią dobrego „biegu” przez kolejne dni, aż do następnej niedzieli. Rzeczywista i kochająca obecność Pana w Eucharystii to zaproszenie, aby porzucić sztukę „tysiąca wymówek”, które stanowią przeszkodę w wygospodarowaniu czasu na to wyjątkowe spotkanie, które stanowi serce niedzieli i zaproszenie Boga do różnych wymiarów codzienności, by składały się w jedną, piękną mozaikę. Choć modlić można się w różnych miejscach i w rożnym czasie, to jednak wspólnotowe spotkanie z Panem i przyjęcie Go w Słowie i Chlebie żywym jest możliwe przez osobistą obecność w świątyni.
Warto przy okazji odkryć na nowo adorację w ciszy przed Jezusem obecnym w Eucharystii. To jedna z najtrudniejszych form spotkania z Panem – polega na obecności przed Nim z całym bagażem życia. Owo „nicnierobienie” to nie zaplanowane lenistwo, ale otwarcie się na Bożą miłość. Ma ona wypełnić po brzegi nasze serce, a następnie będziemy mogli dzielić się nią z innymi, począwszy od najbliższych aż po przypadkowo spotkanych ludzi. I dzięki temu będziemy mogli odkryć w nich żywe Oblicze Jezusa. Boski Przyjaciel oczekuje na nas zarówno podczas sprawowania Mszy św., jak i w czasie osobistej modlitwy i adoracji Najświętszego Sakramentu, na które to można wygospodarować odpowiednią chwilę naszej wakacyjnej codzienności.
W liście duszpasterskim o Eucharystii pt. Powracanie do łaski, kard. Joseph W. Tobin, arcybiskup Newark pisał: Tym, co otrzymujemy, gdy przyjmujemy Komunię Świętą, jest to samo ,,Ciało Chrystusa” – którym, jak Święty Paweł pisze, jesteśmy. Kiedy mówimy „Amen”, zobowiązujemy się naprawdę odzwierciedlić obecność naszego Pana w naszym codziennym życiu i dzielić się Nim z każdym, kogo spotykamy. Innymi słowy, kiedy przyjmujemy Eucharystię, przyjmujemy Chrystusa i zgadzamy się być Chrystusem z innymi i dla innych.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Konferencja odbywała się w dniach od 13 do 15 listopada w Watykanie.
Minister obrony zatwierdził pobór do wojska 7 tys. ortodoksyjnych żydów.
Zmiany w przepisach ruchu drogowego skuteczniej zwalczą piratów.
Europoseł zauważył, że znalazł się w sytuacji "dziwacznej". Bo...