Co najmniej 13 osób, w tym dziewięciu strażaków, zostało rannych w pożarze lasów i łąk, który wybuchł we wtorek na zachodnich przedmieściach Lizbony. W związku z zagrożeniem dla podróżujących służby zamknęły kilka tras, w tym autostradę łączącą stolicę z kurortem Cascais.
Jak poinformowała portugalska obrona cywilna, w środę rano przywrócono ruch na autostradzie do Cascais, a strażacy przejęli kontrolę nad ogniem. "Trwa dogaszanie pożaru", poinformował kierujący akcją gaśniczą komendant straży pożarnej Hugo Santos.
W związku z szybkim posuwaniem się ognia w następstwie porywistego wiatru do środowego poranka swoje domy musiało opuścić blisko 90 osób oraz prawie 900 psów i kotów z dwóch schronisk. Wśród ewakuowanych osób są grupy portugalskich i hiszpańskich harcerzy.
W niektórych przypadkach pracownik może odmówić pracy w święta.
Poinformował o tym dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.