Na warszawskiej Cytadeli otwarto Muzeum Wojska Polskiego. Ma największe zbiory w Polsce: 300 tys. eksponatów.
Była salwa artyleryjska, pokazy rekonstruktorów i wielkie otwarcie na terenie Cytadeli Warszawskiej na Placu Gwardii Pieszej Koronnej. Muzeum Wojska Polskiego ma nową siedzibę, a właściwie pół, bo bliźniaczy budynek, Pawilon Północny, jest dopiero w planach. Wcześniej powstaną ekspozycje plenerowe, na których staną przeniesione z poprzedniej siedziby, na skarpie warszawskiej w Alejach Jerozolimskich, artyleria, sprzęt pancerny, morski, samoloty, śmigłowce i broń rakietowa.
Wystawę inauguracyjną, zatytułowaną "1000 lat chwały oręża polskiego" obejrzało kilka tysięcy osób. Na wejście do Muzeum trzeba było czekać nawet dwie godziny. W tym czasie można było wziąć udział w pikniku wojskowym i pokazach rekonstrukcji historycznej: szermierki, turniejów rycerskich, pokazów konnych, artyleryjskich, a także obejrzeć rekonstrukcje bitew oddziałów żołnierzy kolejnych epok historycznych. Odbyła się także defilada 200 rekonstruktorów historycznych w uzbrojeniu i umundurowaniu reprezentującym okres od X do XX w.
Zwiedzający zobaczyli turniej rycerskich walk pieszych, pokaz artylerii średniowiecznej i nowożytnej, żonglerkę chorągwiami, musztry oddziałów piechot Księstwa Warszawskiego czy potyczki ukazujące proces przemian zachodzących w sposobach walki wojsk polskich na przestrzeni dziejów. Były grupy odtwarzające powstańców styczniowych z 1863 r. z dioramą powstańczego obozowiska, XVII-wieczne obozy dragonów i hajduków, muszkieterów i pikinierów, a także Legionów Polskich z lat 1914–1918, powstańców śląskich z lat 1919–1921 czy żołnierzy Wojska Polskiego z okresu wojny polsko-bolszewickiej.
Nowa wystawa prezentuje najcenniejsze zabytki. Wśród nich relikwiarz ze złoconego srebra w formie dyptychu, wykonany w 1388 roku na zamówienie Thielego von Loricha, elbląskiego komtura zamkowego. Trofeum zdobyte w bitwie pod Grunwaldem zostało złożone przez króla Władysława Jagiełłę w katedrze gnieźnieńskiej jako wotum za odniesione zwycięstwo.
Wystawę zaczyna symboliczny prasłowiański bór, z którego wyłaniają się na koniach wojowie Mieszka. Wydrukowane w technologii 3D rumaki wyglądają jak żywe, podobnie jak jeźdźcy ubrani w stroje z epoki. Część twarzy spotykanych na ekspozycji postaci wydaje się znajoma. Swoich podobizn użyczyli pracownicy Muzeum Wojska Polskiego, w tym kustosze wystaw, dyrekcja, a nawet odpowiadający za projekt ekspozycji inauguracyjnej „1000 lat chwały oręża polskiego” prof. Marek Chowaniec. Ścieżka zwiedzania snuje opowieść jak fabularny film, przez dalsze etapy historyczne. W kolejne przestrzenie przechodzimy przez odtworzone z pieczołowitością szczegóły architektoniczne ważnych dla historii Polski obiektów: najpierw przez portal katedry w Czerwińsku, miejsce przeprawy króla Jagiełły na bitwę pod Grunwaldem, potem przez wnętrze romańskiej katedry, gdzie zobaczymy podwieszone zdobyte chorągwie Krzyżaków. Wychodząc z gotyckiej katedry, wejdziemy na dziedziniec Zamku Królewskiego na Wawelu, gdzie przywitają nas krużganki wawelskie, potem przez bramę Cytadeli, która przeniesie nas do wieku XIX. Tu zobaczymy również fragment kolumnady Pałacu Saskiego, który z kolei będzie nam opowiadała o wojnie polsko-bolszewickiej z 1920 roku. Ważną część będą tu miały pamiątki po ks. Ignacym Skorupce. Przechodzimy przez te światy, zanurzając się w ich estetykę, architekturę, ale przede wszystkim zabytki militarne. Od pierwszych kroków towarzyszą nam bezcenne artefakty. Najpierw miecze, noszące wyraźne ślady uderzeń i upływającego czasu. Obok kolczugi, tarcze, kilkadziesiąt zbroi, pełne umundurowanie wojów, rycerzy i żołnierzy kolejnych epok. Co krok spotykamy dioramy, czyli sceny pokazujące historyczne epizody: przyjęcie dwóch krzyżackich mieczy przez króla Władysława Jagiełłę przed bitwą pod Grunwaldem 1410 r., szarżę husarii pod Wiedniem 1683 r., bitwę pod Raszynem z postacią księcia Poniatowskiego w 1809 r. czy odbieranie konspiracyjnej przysięgi Armii Krajowej i fragment ruin Warszawy z powstańcami na barykadach.
Architekci postawili na barwiony beton architektoniczny, odnoszący się kolorem i fakturą do ceglanych murów Cytadeli Warszawskiej. Na płaszczyźnie masywnych bloków, na zewnątrz i wewnątrz budynku znalazł się specjalny wzór, szewron, nawiązujący do widocznych zdobień polskich mundurów. Jego przestrzenna forma została pomyślana jako powierzchnia dla rzeźbiarskiej gry światła i cienia zmieniającej się wraz z porą dnia, a tym samym zmieniającej też ogólną percepcję gmachu. Budynek o wysokości 11 metrów i powierzchni ponad 20 tys. metrów kwadratowych zaprojektowało studio architektoniczne WXCA Szczepana Wrońskiego. Projekt ekspozycji stałej wyszedł spod rąk Tomasza Marciniewicza, Zuzanny Szpocińskiej i Jerzego Grochulskiego. Za projekt ekspozycji inauguracyjnej „1000 lat chwały oręża polskiego” odpowiadają z kolei prof. Marek Chowaniec, Sławomir Szondelmajer, Bartosz Kłosek. Sam budynek daje możliwość wprowadzania sprzętów ciężkich, nawet czołgów przy pomocy poduszek powietrznych. Pod placem Gwardii znalazł się z kolei dwupoziomowy parking podziemny na 557 samochodów.
Przez ponad 200 lat Cytadela pozostawała zamknięta dla mieszkańców Warszawy ze względu na swój militarny charakter. Za wysokimi, ceglanymi murami fortecy zachował się jednak rozległy teren zielony o powierzchni ponad 45 hektarów. Po częściowym wyprowadzeniu się wojska użytkującego teren Cytadeli, jej obszar w większości przeszedł na własność Muzeum Wojska Polskiego. Dzięki temu unikatowy fragment stolicy stanie się miejscem spacerów, imprez kulturalnych, wystaw oraz atrakcją turystyczną zarówno dla warszawiaków, jak i gości z całego świata. Swoje unikatowe ekspozycje już od kilku lat prezentują tu Muzeum Katyńskie i Muzeum X Pawilonu Cytadeli Warszawskiej. We wrześniu podwoje otworzy także Muzeum Historii Polski.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
- poinformował portal Ukrainska Prawda, powołując się na źródła.
Według przewodniczącego KRRiT materiał zawiera treści dyskryminujące i nawołujące do nienawiści.
W perspektywie 2-5 lat można oczekiwać podwojenia liczby takich inwestycji.