Apeluję do wszystkich, którzy rozważają podjecie decyzji o wyjeździe, aby poprzedzili ją głębokim namysłem – pisze bp Wiktor Skworc w liście pasterskim o emigracji zarobkowej.
Bracia i Siostry!
Mając na uwadze te dość powszechne na emigracji zjawiska, apeluję do wszystkich, którzy rozważają podjecie decyzji o wyjeździe, aby poprzedzili ją głębokim namysłem. Trzeba po prostu zważyć bilans potencjalnych zysków i strat, pamiętając przy tym o słowach Jezusa, który przestrzegał: "Cóż za korzyść odniesie człowiek, choćby cały świat zyskał, a na swej duszy szkodę poniósł" (Mt 16,26). Tak, praca za granicą może przynosić materialne korzyści, ale łączy się też z poważnymi stratami, przede wszystkim duchowej natury, które niekoniecznie zbilansuje lepszy status materialny. Trzeba więc sobie dobrze rozważyć; wszystkie za i przeciw, gdyż każdy będzie ponosił konsekwencje swoich decyzji. Dotkną one w pierwszej kolejności najbliższych, ale i szerszą wspólnotę rodzinną i parafialną.
2. Apostolska misja
Trzeba wiedzieć, że społeczeństwa Zachodu, zwłaszcza Niemiec, są dziś wielokulturowe, naznaczone silnymi prądami laickimi i obecnością islamu. Niemiecki krajobraz religijny kształtuje przy tym tradycja katolicka i ewangelicka.
Do tych, którzy podejmą decyzję o wyjeździe do pracy w tym kraju, apeluję, byście pamiętali, kim jesteście! W nowym kraju nie jesteście anonimami; będziecie rozpoznawalni jako Polacy, a tym samym jako reprezentanci polskiego społeczeństwa i Kościoła w Polsce. A katolik – umocniony sakramentem Bierzmowania – wszędzie, gdzie jest, powinien ewangelizować.
I częstokroć rzeczywiście tak się dzieje – wielu naszych rodaków za granicą, nawiedzając kościoły, wchodząc w istniejące parafie, budzi z letargu wiary tamtejszych katolików. Pasterze i wierni Kościoła katolickiego w Niemczech i Austrii żywią nadzieję, że tam, gdzie Polacy - katolicy będą pracować i mieszkać, dadzą świadectwo wierności Bogu, a tym samym wzmocnią tamtejszy Kościół. Taką ewangelizacyjną misję Polaków w Europie widział bł. Jan Paweł II, tak też postrzega ją Ojciec św. Benedykt XVI. Praktycznym sposobem realizacji tej misji niech będzie osobista modlitwa, udział każdego emigranta w coniedzielnej Mszy św., pielęgnowanie kultu Matki Bożej i Bożego Miłosierdzia, oraz korzystanie z sakramentu pokuty, co umożliwia w tych krajach duszpasterstwo w języku polskim.
3. Przygotować się do drogi
Nasi zachodni sąsiedzi do otwarcia rynku pracy przygotowywali się solidnie. Na przykład, w najważniejszych branżach przemysłu niemieckie związki zawodowe uzgodniły z pracodawcami minimalne warunki płacy, tak, aby cudzoziemcy zwykle gotowi pracować za niższe stawki, nie odebrali zatrudnienia miejscowym pracownikom. Pośrednio w ten sposób wzięli także w obronę potencjalnych robotników z Polski.
Z naszej strony również nie może zabraknąć odpowiedniego przygotowania. W jego ramach wypada opanować choćby podstawy języka kraju, do którego się wyjeżdża. Zwracam się z gorącą prośbą do samorządów i organizacji katolickich o pomoc w przeprowadzeniu kursów językowych. Wojewódzkie i powiatowe urzędy pracy są zobowiązane – jak podają media – do pomocy w uzyskaniu informacji o możliwościach zatrudnienia za granicą. Jadąc, trzeba się też orientować, co do wymogów rezydencji fiskalnej, od której zależy miejsce składania zeznań podatkowych, a więc i płacenia podatku. Trzeba również wiedzieć, że w Niemczech i Austrii katolików i ewangelików obowiązuje płacenie podatku kościelnego, co jest zgodne z Kodeksem Prawa Kanonicznego (por. kan. 222) i miejscową tradycją.
Bracia i Siostry!
Nade wszystko potrzebne jest przygotowanie duchowe. Każdy wyjeżdżający powinien się zastanowić, czy jest duchowo mocny na zmiany i przeciwności; czy jest zdolny do zachowania wierności Bogu i człowiekowi, zwłaszcza małżeńskiej przysiędze; czy jest zdolny do świadectwa chrześcijańskiego życia, uczciwej pracy, trzeźwości i gospodarności. Wypada przed wyjazdem pojednać się z Bogiem w sakramencie pokuty i pogodzić się z bliźnimi. Każdemu wyjeżdżającemu – jakby na nową drogę życia – niech rodzice udzielą błogosławieństwa. Niech go udzieli także w imieniu Kościoła miejscowy duszpasterz, który ma obowiązek utrzymywać z emigrantami i pracującymi za granicą duszpasterski kontakt.
4. Dom Kościoła
Drodzy Diecezjanie!
Nasi rodacy udający się do Austrii, a zwłaszcza do Niemiec, zastaną tam silne struktury duszpasterstwa Polaków. Według zapewnienia Rektoratu Polskiej Misji Katolickiej w Niemczech, tamtejsze polskie misje katolickie są przygotowane do opieki duszpasterskiej nad wszystkimi, którzy przyjadą do tego kraju za pracą po 1 maja.
Bracia i Siostry,
jesteście zaproszeni do udziału w życiu religijnym Kościoła kraju, do którego przybędziecie, zwłaszcza do włączenia się w duszpasterstwo polskojęzyczne. Pamiętajcie, że w trudnym doświadczeniu obczyzny, Kościół pozostaje Waszym domem, w którego progach zawsze będziecie serdecznie witani.
Wyjeżdżającym należy się pełna informacja o miejscach duszpasterstwa Polaków. Do jej udzielenia zobowiązany jest zarówno Kościół w Polsce, jak i w Niemczech – Kościoły mają bowiem współpracować w opiece nad emigrantami (por.EiE,101;103). Każda parafia katolicka w Polsce powinna posiadać modlitewniki i informatory o miejscach celebracji Mszy św. niedzielnych w języku polskim. Odpowiednie, dwujęzyczne modlitewniki, zawierające takie wiadomości, zostały wydane przez nasze diecezjalne wydawnictwo Biblos. Niech duszpasterze pomogą wyjeżdżającym się w nie zaopatrzyć.
Konieczne informacje można też znaleźć na stronie internetowej Polskiej Misji Katolickiej w Niemczech i na naszej stronie diecezjalnej oraz na serwisach społecznościowych (naszaklasa, facebook).
W kościołach ustawiane są choinki, ale nie ma szopek czy żłóbka.