W Polskiej Prowincji Zakonu Kaznodziejskiego zakończyła się wizytacja generalna 87. następcy św. Dominika - o. Gerarda Timonera OP.
Zgodnie z Księgą konstytucji i zarządzeń Braci Zakonu Kaznodziejów, jednym z ważnych obowiązków generała zakonu jest odwiedzanie każdego klasztoru, rozmowa ze wspólnotą i z każdym z braci indywidualnie. Ojciec Timoner rozpoczął swoją wizytację w Polskiej Prowincji Dominikanów 26 kwietnia w Witebsku na Białorusi, a stamtąd udał się do Ukrainy. Właśnie zakończył wizytację klasztorów w Polsce.
W rozmowie z o. Radosławem Więcławkiem OP i o. Łukaszem Miśką OP o. Timoner mówił, że tym, co go ujęło w polskich wspólnotach Zakonu Kaznodziejskiego, jest "radość braci z bycia razem". Ogromne wrażenie zrobiły na nim także "apostolska kreatywność i oddanie". - Ludzie wyczuwają, że służycie im jako bracia, jako wspólnota, ponieważ nie widzę nikogo, kto robiłby to w pojedynkę. Zawsze jest inny brat, który pomaga. Myślę, że to bardzo, bardzo ważne - podkreślił.
Dominikanie.pl Twórcze napięcie • wywiad z o. Gerardem Timonerem OP generałem Zakonu KaznodziejskiegoJego zdaniem, ważne jest także podejmowanie intelektualnej misji zakonu w różnych ośrodkach studiów oraz zaangażowanie kompetentnych braci w odnowę życia zakonnego oraz posługę w sakramencie pojednania.
- Częścią głoszenia Ewangelii jest najpierw słuchanie Ewangelii, A częścią głoszenia ludziom jest słuchanie ich. Tak, rozważamy słowo Boże, ale także w pewien sposób słuchamy, kontemplujemy historie życia naszych braci i sióstr. Tylko w ten sposób możemy się od nich uczyć - wyjaśniał generał dominikanów. Jak dodał, takie słuchanie odbywa się w kancelarii parafialnej czy w konfesjonale.
- Porównaj swoje siedem minut na ambonie z minutą w konfesjonale, która jest skierowana bezpośrednio do osoby. Myślę, że to ma głębszy wymiar niż siedem czy dziesięć minut na ambonie. Obie rzeczy są ważne. Ale chcę powiedzieć, że jeśli chodzi o zwracanie się do kogoś w bardzo bezpośredni i osobisty sposób, to dzieje się to w sakramencie pojednania - mówił zakonnik, przywołując zdanie jednego z braci: "Czułem, jak ważne jest moje kapłaństwo właśnie w tym momencie, gdy ludzie czują się tak daleko od Boga z powodu grzechu. Wtedy chcę być tak blisko nich, ponieważ są w momencie, w którym chcą być blisko Boga, i mogę stać się narzędziem, sługą Boga w celu przywrócenia tej relacji".
Największe wrażenie na 87. następcy św. Dominika podczas jego wizyty w polskiej prowincji dominikanów zrobiły spotkania z braćmi na Białorusi oraz w Ukrainie. Wspominał Pierwszą Komunię Świętą dzieci ze strefy konfliktu, które prawdopodobnie przeżyły traumę wojenną. - W Czortkowie dzieci pod opieką sióstr dominikanek dały nam prezenty - udekorowane przez nie duże łuski po nabojach. To jest jak tajemnica krzyża, symbol śmierci, który staje się symbolem życia. To tak, jakby chciały usunąć ukłucie przemocy wojny i śmierci z tego metalu, ozdobić go i przekształcić w coś pięknego - komentował. Braciom posługującym w Ukrainie powiedział, że ich zadaniem jest "stać się mostami lub budowniczymi mostów". - W czasie konfliktu i wojny musicie przygotować ludzi do tego, by mogli wyleczyć się z traumy wojny i podążać w kierunku uwolnienia się od tej toksycznej pamięci poprzez przebaczenie i pojednanie - podsumował.
Gerard Francisco Timoner urodził się 26 stycznia 1968 r. w Daet na Filipinach. Do zakonu wstąpił w 1985 r., a święcenia kapłańskie przyjął w 1995 roku. Studiował na Filipinach i w Holandii. Był rektorem Uniwersytetu św. Tomasza w Manili, a następnie prowincjałem dominikanów na Filipinach. Był odpowiedzialny za zakon w Azji i Oceanii. 23 września 2014 r. papież Franciszek ustanowił go członkiem Międzynarodowej Komisji Teologicznej. 13 lipca 2019 r. bracia dominikanie zebrani na Kapitule Generalnej w Wietnamie wybrali go 88. generałem Zakonu Kaznodziejskiego.
Rozmową pt. "Twórcze napięcie" przeprowadzili o. Więcławek OP, redaktor naczelny portalu dominikanie.pl, i o. Miśko OP, prezes Fundacji Dominikańskiego Ośrodka Liturgicznego.
FOMO - lęk, że będąc offline coś przeoczymy - to problem, z którym mierzymy się także w święta
W ostatnich latach nastawienie Turków do Syryjczyków znacznie się pogorszyło.
... bo Libia od lat zakazuje wszelkich kontaktów z '"syjonistami".
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.