„Dzisiejsza konfrontacja Ukrainy ze złem ma wszelkie znamiona walki duchowej” – wskazuje w swoim cotygodniowym orędziu abp Światosław Szewczuk.
Hierarcha podkreśla, że w takim boju chodzi o wytrwanie pośród ataków, które są „zawsze silne, ale tymczasowe”. „Wróg chce nas zmęczyć, zniechęcić – chce, abyśmy się poddali” – zaznacza hierarcha. Ale podkreśla, że na Ukrainie Kościoły i organizacje religijne niosą Chrystusa i dlatego przetrwa ona „jako naród, jako państwo, jako lud Boży”.
Vatican News
Zwierzchnik miejscowych grekokatolików przypomniał tragedię sprowokowanego przez stalinowski reżim Hołodomoru, którą szczególnie opłakiwano w sobotę. Zauważył, że traumy ze sztucznie wywołanego głodu w całym narodzie pozostają do dziś. Stąd trzeba pamiętać o tych wydarzeniach. Ale też ich wspominanie prowadzi do jeszcze mocniejszego docenienia własnej tożsamości i wolności. Abp Szewczuk dziękuje wszystkim państwom uznającym tę tragedię za zbrodnię przeciwko narodowi ukraińskiemu, po czym odnosi się również do współczesnego bólu.
„Widzimy, że dzisiejsza wojna, którą Rosja prowadzi przeciwko Ukrainie, ma wszelkie znamiona ludobójstwa” – zauważa hierarcha. Wskazuje, że „Rosja ponownie chce podporządkować sobie nasz kraj jako swoją dawną kolonię oraz zabić pragnienie i zdolność Ukraińców do bycia wolnymi”. Ale, jak zaznacza, „Ukraina nie zginęła 90 lat temu i przetrwa także dziś”.
Zwierzchnik miejscowych grekokatolików apeluje także o wsparcie dla swoich rodaków w czasie zimy, kiedy 7 mln z nich może nie mieć czym się ogrzać ani co jeść. Abp Szewczuk zaznacza: „Hołodomor 90 lat temu i dzisiejsza wojna na Ukrainie są spowodowane tym samym złem – nienasyconym rosyjskim imperializmem. Razem powstrzymajmy to zło”. I zachęca następnie: „Wspólnie stańmy do duchowej walki z siłami zła. Przecież Ukraina walczy o wolność człowieka we wszystkich krajach, kulturach i narodach”.
FOMO - lęk, że będąc offline coś przeoczymy - to problem, z którym mierzymy się także w święta
W ostatnich latach nastawienie Turków do Syryjczyków znacznie się pogorszyło.
... bo Libia od lat zakazuje wszelkich kontaktów z '"syjonistami".
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.