Prezydent Rosji Dmitrij Miedwiediew oświadczył, że jego kraj może być zmuszony do kontrposunięć, w tym do rozwoju swojego potencjału uderzeniowego, jeśli nie uda się wypracować z NATO wspólnego stanowiska w sprawie tarczy antyrakietowej.
Prezydent oznajmił też, że Rosja liczy na otrzymanie gwarancji, że projektowany przez jej zachodnich partnerów system obrony przeciwrakietowej nie jest wymierzony przeciwko niej.
"System obrony przeciwrakietowej, to sposób na zablokowanie strategicznych możliwości szeregu państw" - zauważył Miedwiediew na konferencji prasowej w Skołkowie koło Moskwy. Prezydent zaznaczył przy tym, że inne państwa nie dysponują takimi możliwościami, jak Rosja.
"Oznacza to, że jest to przeciwko nam" - oznajmił. "A jeśli nie, to zaproście nas do współpracy" - dodał.
„Będziemy działać w celu ochrony naszych interesów gospodarczych”.
Propozycja amerykańskiego przywódcy spotkała się ze zdecydowaną krytyką.
Strona cywilna domagała się kary śmierci dla wszystkich oskarżonych.
Franciszek przestrzegł, że może ona też być zagrożeniem dla ludzkiej godności.
Dyrektor UNAIDS zauważył, że do 2029 r. liczba nowych infekcji może osiągnąć 8,7 mln.