Ks. Felice Palamarze grożono już kilka razy. A podczas sobotniej Mszy św. zauważył, że do ampułek z wodą i winem ktoś dolał… wybielacz.
Młody kapłan jest proboszczem we wsi Pannaconi w prowincji Vibo Valentina w Kalabrii. Wcześniej już grożono mu w listach, a także uszkodzono jego samochód. Adresatem gróźb był także bp Attilio Nostro, ordynariusz diecezji Mileto-Nicotera-Tropea. Tym razem jednak młody ksiądz ryzykował życiem.
„Podczas odprawiania Mszy św. w sobotę po południu kapłan w momencie Przeistoczenia zdał sobie sprawę, że do ampułek z wodą i winem został wlany wybielacz. Ryzyko ewidentne. Szczególnie, że proboszcz cierpi na astmę i chorobę serca. Z pewnością to on był »adresatem« tego strasznego gestu, bo wiadomo było, że to on będzie odprawiał popołudniową Mszę” – pisze Antonio Maria Mira w „Avvenire”, największym włoskim dzienniku katolickim.
Celebra została przerwana, a o fakcie natychmiast powiadomiono karabinierów. Sytuacja w miasteczku Cessaniti, do którego należy parafia Pannaconi, jest szczególnie gorąca. Jest tam nadzór komisaryczny po tym, jak w sierpniu 2023 r. burmistrz podał się do dymisji z powodu domniemanych związków administracji z mafią. W ostatnich dniach nasiliły się groźby względem miejscowych proboszczów.
Wcześniej ofiarą był ks. Francesco Pontoriero, proboszcz z Cessaniti. Najpierw otrzymał list z groźbami śmierci, do którego dołączone było ostrze. Później znalazł martwego kota na masce swojego samochodu z kolejnym listem z pogróżkami.
W obu przypadkach reakcja biskupa była natychmiastowa. Za każdym razem przybywał na miejsce, by koncelebrować Msze w parafii i wyrazić bliskość i solidarność z kapłanami. Także teraz pojawił się w Pannaconi razem z policjantami, wydał też komunikat.
„Diecezja przeżywa chwile cierpienia z powodu aktów zastraszania, które nie mają nic wspólnego z normalnym chrześcijańskim życiem parafii” – zaznaczył. „Ponownie apeluję do wspólnot chrześcijańskich, aby nie zniechęcały się tym językiem przemocy. Nie możemy ulegać tej logice oraz pokusie rozpaczy i złości. Nie możemy zaakceptować tego języka, nie możemy odpowiadać nienawiścią na nienawiść, wiedząc, że nie jest możliwy prawdziwy dialog z tymi, którzy go odrzucają”.
Biskup podziękował także policji za profesjonalne wsparcie „w tym po ludzku trudnym momencie”.
Karabinierzy prowadzą śledztwo, analizując także nagrania z niektórych kamer wideo, by wykryć, kto rano wszedł do kościoła i „manipulował” przy ampułkach.
- poinformował portal Ukrainska Prawda, powołując się na źródła.
Według przewodniczącego KRRiT materiał zawiera treści dyskryminujące i nawołujące do nienawiści.
W perspektywie 2-5 lat można oczekiwać podwojenia liczby takich inwestycji.