Z apelem o nienarzucanie dyscypliny partyjnej w sprawie projektu ustawy całkowicie chroniącej życie wystąpił do liderów Platformy Obywatelskiej oraz Prawa i Sprawiedliwości senator Kazimierz Jaworski z PiS.
Na rozpoczynającym się 29 czerwca posiedzeniu Sejmu posłowie zajmą się obywatelskim projektem wprowadzającym w Polsce całkowity zakaz aborcji. Senator Jaworski zauważa, że „wpadnięcie tego typu spraw w tryby partyjnych maszyn powodowało, iż w miejsce merytorycznej debaty otrzymywaliśmy manipulację i narzucanie dyscypliny głosowania”. Dlatego zdecydował się publicznie zaapelować do liderów dwóch największych ugrupowań parlamentarnych: Donalda Tuska i Jarosława Kaczyńskiego: „by pozwoli posłom i senatorom głosować zgodnie ze swoim sumieniem”.
Powołując się na konstytucyjne prawo do wolności sumienia, senator podkreśla, że w sprawie głosowania o ochronie życia nie powinna obowiązywać dyscyplina partyjna. – „Byłoby czymś niezrozumiałym, gdyby podstawowe prawo człowieka miało być zniweczone przez ustanawianie dyscypliny partyjnej lub przez nieformalne naciski partyjnych liderów na szeregowych posłów w sprawie tak ważnej, a zarazem tak bardzo związanej z osobistymi przekonaniami każdego, jak kwestia obrony ludzkiego życia od poczęcia do naturalnej śmierci. Uważam, iż takie postępowanie byłoby niezgodne z podstawowymi ludzkimi prawami, a także dobrymi obyczajami polskiego parlamentaryzmu”.
W rozmowie z GN sen. Jaworski stwierdził, że obawia się, iż podobne zabiegi będą miały miejsce teraz w sprawie obywatelskiego projektu wprowadzającego całkowitą ochronę życie nienarodzonych.
Projekt przewiduje zmianę regulacji z 1993 r. i wykluczenie trzech przypadków, które obecnie zezwalają na przerwanie ciąży: gdy stanowi ona zagrożenie zdrowia lub życia matki; gdy badania prenatalne ujawnią duże prawdopodobieństwo ciężkiego i nieodwracalnego uszkodzenia płodu albo nieuleczalnej choroby; wreszcie gdy ciąża jest wynikiem czynu zabronionego, np. gwałtu. Regulacja uzyskała bardzo szerokie poparcie społeczne, podpisało się pod nim prawie 600 tys. osób.
Należał do szkoły koranicznej uważanej za wylęgarnię islamistów.
Pod śniegiem nadal znajduje się 41 osób. Spośród uwolnionych 4 osoby są w stanie krytycznym.
W akcji przed parlamentem wzięło udział, według policji, ok. 300 tys. osób.
Jego stan lekarze określają już nie jako krytyczny, a złożony.
Przedstawił się jako twardy negocjator, a jednocześnie zaskarbił sympatię Trumpa.