Polska jest przekonana, że wspólna waluta UE przetrwa i nadal chce wejść do strefy euro - powiedział prezes Narodowego Banku Polskiego Marek Belka w wywiadzie dla dziennika "Financial Times".
"Trudno zachęcać kraj (...), by przystąpił do strefy euro, gdy wstrząsają nią sztormy. Robimy jednak to, co powinniśmy i co naszym zdaniem leży w najlepszym interesie polskiej gospodarki. (...) Nadal uważamy przystąpienie do strefy euro za nasz cel strategiczny" - powiedział Belka, którego opinię "FT" publikuje w poniedziałek.
Belka uważa, że wobec niejasności wokół sytuacji Grecji i innych państw strefy euro nie ma sensu, by Polska śpieszyła się z przyjęciem unijnej waluty, ale nie oznacza to, że zrezygnowała z tego celu.
"Każdy kryzys euro jest też kryzysem europejskiej integracji, a stawiamy na europejską integrację od pierwszych miesięcy po zmianie systemu" - zaznaczył Belka, wyrażając przekonanie, że UE i strefa euro wyjdą z obecnego kryzysu wzmocnione.
Jak zauważa "FT", "droga Polski do strefy euro nie jest wolna od wyzwań". Dziennik wymienia w tym kontekście m.in. kwietniową inflację, która sięgnęła 4,5 proc., a więc znacznie wyższą od zakładanych przez NBP 2,5 proc.
"Czuję się prawdopodobnie tak, jak Polacy, gdy wybrano św. Jana Pawła II."
Ustalenia, które pozwalają na wwóz większości ukraińskich towarów do UE bez cła tracą moc 6 czerwca.
Mieszkańcy regionów terroryzowanych przez zbrojne bandy założyli w stolicy "obóz protestacyjny".
Malijskie Siły Zbrojne (FAMA) wraz z rosyjskimi najemnikami aresztowały ok 100 mężczyzn.
Turecka policja zatrzymała 97 studentów Uniwersytetu Bosforskiego w Stambule .
Specjalny wysłannik USA ds. Ukrainy gen. Keith Kellogg mógł dokonać nadinterpretacji.