Mieszkanka Sokolnik Mokrych w powiecie przysuskim zdecydowała, że drugi raz z rzędu pokona liczącą ok. 900 km trasę z Helu na Giewont. Chce w ten sposób pomóc Stasiowi Zielińskiemu, któremu życie może uratować zastrzyk za 15 mln zł. Tyle kosztuje terapia genowa.
Kobieta kilka dni temu przeszła Polskę z północy na południe. W trakcie wędrówki, która trwała od 7 do 22 lipca, modliła się za chorego chłopca m.in. na Jasnej Górze. – Chcę raz jeszcze przejść tę samą trasę, ofiarowując trud w intencji Stasia Zielińskiego. Wędrowanie zaczynam jutro rano na Cyplu Helskim. Przez pewien czas będę szła z uczestnikami Kaszubskiej Pieszej Pielgrzymki na Jasną Górę. Każdy kilometr będę chciała przeznaczyć dla chorego chłopca – powiedziała E. Maciejczak.
Pani Ewa w czasie lipcowej wędrówki narzekała na upały. – Ciężko było iść w tym potwornym upale. Było tak gorąco, że nogi odmawiały posłuszeństwa, a asfalt lepił się do butów, ale cieszę się, że pokonałam trasę – powiedziała. Dzięki jej wysiłkowi udało się zebrać ok. 15 tys. złotych na leczenie Stasia.
– Obiecali mi jeszcze inni darczyńcy swoje wpłaty, mam nadzieje, że ostatecznie będzie to kwota 20 tysięcy złotych – dodaje Ewa Maciejczak.
Mama Stasia Zielińskiego, Ewelina, poinformowała, że do tej pory udało się zebrać ponad 5 mln złotych. – To wszystko dzięki takim ludziom, jak Ewa. Przed nami jeszcze daleka droga, aby sfinansować podanie zastrzyku mojemu synkowi. Rok temu została zatwierdzona pierwsza na świecie terapia genowa. Staś został zakwalifikowany, jednak barierą jest cena leczenia, która wynosi 15 mln zł. Tyle kosztuje jeden zastrzyk, który może zmienić życie Stasia – opowiada Ewelina Zielińska.
Staś Zieliński cierpi na rzadką chorobę genetyczną, która objawia się postępującym zanikiem mięśni. – Ten zanik mięśni dotyczy każdego obszaru ciała, również mięśni serca czy płuc. Do tej pory nie było żadnej formy leczenia, dlatego tak bardzo liczymy na terapię genową. Wierzę, że uda się nam zebrać potrzebną kwotę – powiedziała Ewelina Zielińska.
Ewa Maciejczak mieszka w Sokolnikach Mokrych, w gminie Wieniawa w powiece przysuskim. Jest przedszkolanką i nauczycielką. Studiowała wychowanie fizyczne na Uniwersytecie Radomskim.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
W niektórych przypadkach pracownik może odmówić pracy w święta.
Poinformował o tym dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.