Na Placu Zamkowym w Warszawie rozpoczął się protest, którego organizatorem jest Stowarzyszenie Katechetów Świeckich. Uczestnicy akcji nie chcą łączenia na lekcjach religii grup dzieci z różnych roczników i oddziałów klasowych.
Uczestnicy protestu trzymają transparenty z hasłami: "Nauka i religia", "Stop dyskryminacji wierzących", "Religia w życiu narodu jest najważniejszym dobrem", "My chcemy Boga w książce w szkole"; niektórzy przynieśli ze sobą polskie flagi.
Protest jest reakcją na rozporządzenie ministra edukacji z 26 lipca 2024 r. Zgodnie z nowymi przepisami, które wejdą w życie 1 września 2024 r., dyrektor szkoły będzie mógł połączyć w grupę dzieci z oddziałów lub klas, w których na naukę religii zgłosiło się siedmioro lub więcej uczniów z osobami z oddziałów lub klas, w których na naukę religii zgłosiło się mniej niż siedmioro dzieci. Rozporządzenie wprowadza jednocześnie zasadę, zgodnie z którą uczniów szkoły podstawowej można połączyć w grupę obejmującą: uczniów klas I-III albo klas IV-VI lub klas VII i VIII.
W ub. piątek Stowarzyszenie Katechetów Świeckich zwróciło się do prezydenta Andrzeja Dudy z prośbą o pilne zaskarżenie do Trybunału Konstytucyjnego nowelizacji rozporządzenia.
"W ramach happeningu jako nauczyciele religii z całej Polski chcemy w niekonwencjonalny sposób poinformować opinię publiczną o negatywnych zmianach, które przyniosą uczniom i nam nauczycielom dyskryminacyjne rozporządzenia MEN, uderzające w religię w szkole" - napisali organizatorzy w informacji prasowej przekazanej PAP.
Po zakończeniu protestu uczestnicy wezmą udział w mszy św. w archikatedrze św. Jana Chrzciciela.
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Osoby zatrudnione za granicą otrzymały 30 dni na powrót do Ameryki na koszt rządu.