Rzecznik praw dziecka Marek Michalak jak dotąd nie zabrał głosu w sprawie nienarodzonych dzieci, chociaż obliguje go do tego Ustawa o Rzeczniku Praw Dziecka, a podczas pierwszego czytania projektu ustawy chroniącej dzieci poczęte opuścił salę sejmową, mimo iż poproszono go o pozostanie – alarmują obrońcy życia z Fundacji Pro.
Przypominają, że zgodnie z ustawą o Rzeczniku Praw Dziecka, dzieckiem jest „każda istota ludzka od poczęcia do osiągnięcia pełnoletniości”. Dalej ta sama ustawa nakłada na rzecznika następujące obowiązki: „Rzecznik działa na rzecz ochrony praw dziecka, w szczególności: 1) prawa do życia i ochrony zdrowia”. I dalej: „Rzecznik podejmuje działania zmierzające do ochrony dziecka przed przemocą, okrucieństwem oraz innym złym traktowaniem” oraz: „Rzecznik podejmuje działania mające na celu zapewnienie dziecku pełnego i harmonijnego rozwoju, z poszanowaniem jego godności i podmiotowości”. Polskie prawo obliguje też rzecznika praw dziecka do otaczania „szczególną troską i pomocą” dzieci niepełnosprawnych.
- Aborcja polega na wyrywaniu części ciała dziecka i miażdżenia jego kości bez znieczulenia. Dlatego też pytamy, w jaki sposób przyczynił się Pan do zaprzestania stosowania wobec tych dzieci okrucieństwa i tortur? W jaki sposób realizował Pan ten obowiązek w odniesieniu do dzieci poczętych, u których zdiagnozowano niepełnosprawność? Przypominamy, że przyczyną 90% aborcji jest właśnie podejrzenie o to, że są chore – piszą inicjatorzy chroniącego życie projektu, przekazanego niedawno do Sejmu.
- Ponadto chcemy uzyskać informację, w jaki sposób zamierza Pan wesprzeć projekt ustawy o zmianie ustawy o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerywania ciąży oraz niektórych innych ustaw, podpisany przez 600 000 obywateli – dodają obrońcy życia, przypominając, że zgodnie z prawem „rzecznik podejmuje działania przewidziane w ustawie z własnej inicjatywy, biorąc pod uwagę w szczególności informacje pochodzące od obywateli lub ich organizacji, wskazujące na naruszanie praw lub dobra dziecka”.
Według najnowszego sondażu Calin Georgescu może obecnie liczyć na poparcie na poziomie ok. 50 proc.
Zapewnił też o swojej bliskości mieszkańców Los Angeles, gdzie doszło do katastrofalnych pożarów.
Obiecał zakończenie "inwazji na granicy" i zakończenie wojen.
Ale Kościół ma prawo istnieć, mieć poglądy i jasno je komunikować.